Czytanie jest męskie: "U progu zagłady"

Jak wygląda praca agenta wywiadu? Jakie są kulisy ataków terrorystycznych? Gdzie leży prawda, a gdzie kłamstwo? Zelenay kolejny raz zaskakuje i trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony.

Gdzieś na świecie, w pewnym totalitarnym państwie ginie człowiek - fakt z pozoru mało istotny, ale tylko z pozoru bowiem będzie miał ogromne znaczenie na arenie międzynarodowej. Pak Li - wybraniec Najwybitniejszego Przywódcy dostaje misję. Cel - Watykan, ograniczenia - brak świadków. Nad światem zawisło kolejne widmo zagłady nuklearnej. Zaczyna się ryzykowna gra o wszystko.

Martin Zelenay, Amerykanin polskiego pochodzenia, historyk sztuki, konsultant CIA, powraca z książką "U progu zagłady". O wielu rzeczach nie może pisać otwarcie, jednak czytając jego książki ma się wrażenie, że zabiera on czytelnika w niezwykły i skomplikowany świat realiów politycznych i walki z terroryzmem. "U progu zagłady" to druga z serii powieści o walce z terroryzmem.

Reklama

Po burzliwych wydarzeniach, które miały miejsce w "Tajnym raporcie Millingtona" Frank Shepard - oficer operacyjny CIA, musi odpocząć i naprawić swoje relacje z żoną, która odkrywa jego prawdziwą tożsamość. Postawiony przed ultimatum, decyduje się z czynnej służby agenta CIA przejść do spokojnego działu analiz.

Pragnie odpocząć i zacząć swoje życie na nowo, wyrusza na Kretę. Nie będzie to jednak czas beztroskich wakacji. Los bywa przewrotny i tym razem pokrzyżuje plany Franka, który jak zawsze znalazł się w nieodpowiednim miejscu o niewłaściwym czasie.

Fabuła książka opiera się w głównej mierze na dwóch wątkach - perypetie Sheparda oraz historia wspomnianego państwa totalitarnego. Martin Zelenay doskonale przeplata fikcję literacką z prawdziwymi zdarzeniami i osobami.

Czytelnik znajdzie tu m.in. informacje o Ryszardzie Kuklińskim, papieżu Benedykcie XVI, będzie miał również szansę zapoznać się bliżej z realnymi różnicami pomiędzy państwem demokratycznym, a reżimem.

Ciekawa fabuła, wciągająca i trzymająca w napięciu akcja oraz mnóstwo smaczków, jak chociażby opowieść o rozsianej po całym świecie siatce wywiadowczej sprawiają, że czytając tę książkę ma się wrażenie, że oglądamy dobry film sensacyjny. Tam, gdzie wszystko zawodzi, czasem potrzebny jest przypadek i łut szczęścia.

Wszyscy miłośnicy thrillerów politycznych powinni zwrócić uwagę na tę pozycję.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama