Prawie 300 metrów nad ziemią zrobił to, czego ty bałbyś się na 50 cm
Spencer Seabrooke - lepiej zapamiętajcie to nazwisko, bo to największy ryzykant, jaki chodzi obecnie po Ziemi, a raczej 300 metrów nad jej powierzchnią. I to bez żadnych zabezpieczeń. W telewizji czy Internecie niejednokrotnie widzieliście już ludzi chodzących po linach. Czym w takim razie różni się wyczyn Seabrooke'a? Po pierwsze - on nie używa żadnych zabezpieczeń. Po drugie - Spencer zrezygnował nawet z tyczki używanej przez jego kolegów po fachu. Nie chcemy wiedzieć jak niebezpieczne było przejście widoczne na powyższym wideo, skoro zawału serca można dostać już podczas oglądania go w domu na komputerze lub tablecie. Niemniej, musicie to zobaczyć!