Igła, atrament i krew - tatuaż w slow-motion
Destin Sandlin, autor kanału "Smarter every day" postanowił pokazać swoim widzom, jak wygląda tatuowanie skóry w zwolnionym tempie. Wyposażony w specjalną kamerę udał się do studia Timepiece Tattoo i nagrał sesję powstawania tatuażu u jednego z klientów. Wideo błyskawicznie zdobyło ogromną popularność w internecie, jednak jeśli boisz się igieł albo przeraża cię widok krwi - lepiej daruj sobie oglądanie.