Nie zaprosili Banksy'ego. Więc wprosił się sam...
Najpopularniejszy uliczny artysta świata znów zaskakuje! Tym razem Banksy wywołał poruszenie podczas Biennale Sztuki Wenecji.
"Mimo, że jest to największe i najbardziej prestiżowe wydarzenie artystyczne na świecie, z jakiegoś powodu nigdy nie zostałem zaproszony" - napisał Banksy w opisie filmu, jaki niedawno pojawił się na YouTube. Widzimy na nim tajemniczego mężczyznę, rozstawiającego na ulicach Wenecji swoje stoisko z dziewięcioma obrazami, tworzącymi wizerunek gigantycznego statku pasażerskiego płynącego kanałami miasta. Performance odbywa się nie do końca legalnie. Wkrótce zjawia się patrol policji i nakazuje handlarzowi zwinięcie interesu. Wystawa zatytuowana "Venice in oil" szybko się kończy, a zamaskowany człowiek odjeżdża z malowidłami. Czy jest to sam Banksy? Tego nie wiemy. W końcu jego fenomen polega także na tym, że od lat pozostaje anonimowy...
"Mimo, że jest to największe i najbardziej prestiżowe wydarzenie artystyczne na świecie, z jakiegoś powodu nigdy nie zostałem zaproszony" - napisał Banksy w opisie filmu, jaki niedawno pojawił się na YouTube. Widzimy na nim tajemniczego mężczyznę, rozstawiającego na ulicach Wenecji swoje stoisko z dziewięcioma obrazami, tworzącymi wizerunek gigantycznego statku pasażerskiego płynącego kanałami miasta. Performance odbywa się nie do końca legalnie. Wkrótce zjawia się patrol policji i nakazuje handlarzowi zwinięcie interesu. Wystawa zatytuowana "Venice in oil" szybko się kończy, a zamaskowany człowiek odjeżdża z malowidłami. Czy jest to sam Banksy? Tego nie wiemy. W końcu jego fenomen polega także na tym, że od lat pozostaje anonimowy...