Zobacz, jak poświęcono dyskotekę Rink-Weis
Sławek jeździł od wsi do wsi z nadzieją, że któryś z duchownych przymknie oko na fakt, iż obiektem błogosławieństwa jest kościelna dyskoteka. Tuż przed godziną 22. Weisner dumnie wkroczył do swojego kościoła. Za nim pewnym krokiem podążał ksiądz, w dłoniach trzymając kropidło i metalową paterę ze święconą wodą. Didżej ściszył muzykę, ludzie przestali tańczyć.