Biegunka pasażera i śmierdzący problem. Samolot musiał zawrócić

Samolot linii Delta z Atlanty do Barcelony musiał zawrócić. Przyczyną decyzji pilotów była biegunka u jednego z pasażerów. Przypadłość miała na tyle duże rozmiary, że pasażerowie Airbusa A350 nie wspominają tego lotu zbyt dobrze.

Nietypowa sytuacja dotyczyła lotu DL194 linii Delta z Atlanty do Barcelony. Gdy samolot pasażerski Airbus A350 znajdował się nad Wirginią, piloci podjęli decyzję o zawróceniu maszyny do Atlanty i wylądowaniu. Problemem była biegunka jednego z pasażerów.

Biegunka jednego pasażera przyczyną lądowania samolotu

Okazuje się, że wspomniany pasażer miał biegunkę od początku lotu. W wiadomości tekstowej wysłanej do Kontroli Ruchu Lotniczego kapitan wyjaśnił problem w następujących słowach: "przekierowanie do ATL — biegunka pasażera w całym samolocie — zagrożenie biologiczne". Zaistniała na pokładzie sytuacja została również potwierdzona przez radio.

Reklama

Problem pasażera doprowadził do... zanieczyszczenia pokładu samolotu. Do tego stopnia, że maszyna wymagała później kilkugodzinnego czyszczenia. Cały proces potrwał pięć godzin i w tym czasie m.in. usunięto dywan. Część innych uczestników lotu opublikowało wpisy na łamach mediów społecznościowych, gdzie komentowali zaistniałą sytuację.

"Zastosowany środek dezynfekujący o zapachu wanilii sprawił, że pachniało jak waniliowe g***o. Po wylądowaniu samolot został dokładnie wyczyszczony. Wyszli dopiero około 2:30 w nocy." — napisał Dee W.

"Zarówno ja, jak i moja żona lecieliśmy samolotem. To był bałagan. Piloci podjęli słuszną decyzję o zawróceniu. Obsługa naziemna wyrwała dywan i położyła nowy. Biorąc pod uwagę okoliczności, załoga naziemna, podobnie jak obsługa i piloci, wykonali świetną robotę." — napisał John Hurdt.

Powrót godzinę po starcie

Samolot Airbus 350 linii Delta musiał zawrócić już po godzinie od startu w Atlancie. Maszyna wylądowała o godzinie 22:40. Na szczęście cały lot nie został zupełnie odwołany i później był kontynuowany - od około godziny 3:00 w nocy, co nastąpiło po uprzątnięciu pokładu. Po 8 godzinach i 13 minutach lotu samolot wylądował w Barcelonie. 

Delta przyznała się do problemów, które wystąpiły w trakcie lotu DL194. Jednak dokładnych szczegółów linia lotnicza już nie podała.

"Nasze zespoły pracowały tak szybko i bezpiecznie, jak to możliwe, aby dokładnie oczyścić samolot i dowieźć naszych klientów do miejsca docelowego. Szczerze przepraszamy naszych klientów za opóźnienia i niedogodności związane z ich planami podróży." — czytamy w oświadczeniu Delty. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: delta | samolot | biegunka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy