Na naszych oczach tworzy się pierwszy w historii świata naród kosmiczny

Nazywa się Asgardia i rozbudowuje się w szybkim tempie. Na ziemskiej orbicie znajduje się już pierwszy element kosmicznego narodu, a w planach są miasta.

Jesienią 2016 roku zaprezentowano plany budowy pierwszego w historii świata narodu kosmicznego. Na Asgardii, czyli ziemi niczyjej, nastawionej pokojowo do całego Wszechświata i kochającej wszystkich oraz wszystko, będą mogli zamieszkać wszyscy, którzy tylko będą mieli no to ochotę.

To nie jest scenariusz do nowego filmu sci-fi, tylko fakt, który właśnie realizuje się na naszych oczach. Budowa Asgardii już się rozpoczęła, bo na orbitę niedawno trafił pierwszy satelita Asgardia-1, należącego do projektu. Nanosatelita, tym samym, stał się fundamentem stałej obecności Asgardii w kosmosie. Zawiera on dane 1,5 miliona Asgardczyków, które będą przechowywane na orbicie za darmo.

Reklama

Kilka tygodni temu, pomysłodawcy projektu zorganizowali pierwsze wybory parlamentarne, w których wzięli udział wszyscy obywatele nowego narodu. Na stronie internetowej Asgardii możecie zapoznać się z listą wybranych polityków ().

Projekt kierowany jest przez prywatny wiedeński instytut Aerospace International Research Center (w tym przewodniczącego komitetu nauki o kosmosie UNESCO), a założony został przez rosyjskiego naukowca i biznesmena, dr Igora Ashurbeiyliego, który kilka dni temu stał się prezydentem kosmicznego narodu.

Pomimo starań wielu ludzi, pewnie nie prędko zostanie on zaakceptowany przez Organizację Narodów Zjednoczonych, gdyż jak wiemy, międzynarodowe prawo zakazujące narodowych roszczeń i jakiejkolwiek suwerenności w przestrzeni kosmicznej.

Pomysłodawców jednak nie zniechęca ten fakt, bo cel jest szczytny, a mianowicie chęć zapoczątkowania nowej ery w historii ludzkiej działalności w przestrzeni kosmicznej.

Asgardia wybuduje ogromną tarczę lub pole siłowe w przestrzeni, które będzie chronić ludzi na Ziemi przed zagrożeniami płynącymi z kosmosu. Ma oferować też niezależną platformę wolną od ograniczeń praw danych krajów lądowych, a także chce otwierać nowe możliwości w kosmosie dla handlu i nauki ze wszystkimi ziemskimi państwami.

Kosmiczny naród będzie utrzymywał się z kosmicznego górnictwa, najnowocześniejszych wynalazków oraz z handlu ze wszystkimi krajami na Ziemi. W ubiegłe wakacje władze projektu oficjalnie zaprezentowały hymn i flagę narodu. Następnym krokiem jest stworzenie własnej waluty i 13-miesięcznego kalendarza, w którym dodatkowym miesiącem (pomiędzy lipcem i sierpniem) będzie Asgard.

Asgardia docelowo ma mieć rząd złożony z co najmniej 11 ministerstw i zamierza być też członkiem ONZ. Obywatelami kraju chce być prawie 400 tysięcy osób z ponad 200 państw świata, które udostępniły swoje dane osobowe i zgłosiło chęć przyłączenia się do nowo powstającego państwa. Największym zainteresowaniem projekt cieszy się w Chinach i w Turcji. Po kilkadziesiąt osób zgłosiło się także z Krakowa, Wrocławia i Warszawy.

Nazwa Asgardia powstała na cześć jednej z Dziewięciu Krain, opisanej w mitologii nordyckiej, która była zamieszkana przez dwa szczepy bogów. Jednak w ziemskiej wersji będą mieszkali ludzie. Projekt jest w całości finansowany przez dr Ashurbeiyliego, ale poprzez serwisy crowdfundingowe udało zebrać się dodatkowe ogromne fundusze na realizację całego planu.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Asgardia

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy