Nie będzie Big Falcon Rocket. Elon Musk kolejny raz zmienił swoje plany

Szef SpaceX ostatnimi czasy zdradza coraz to nowsze, ciekawsze plany dotyczące budowy najpotężniejszej rakiety kosmicznej w historii ludzkości. Zmiany, zmiany...

Elon Musk kilka dni temu poinformował na swoim profilu na Twitterze, że inżynierowie pracują nad małą wersją statku, którego określił słowami Mini-BFR. Miliarder początkowo nie chciał za bardzo wdawać się w szczegóły dotyczące projektów Big Falcon Rocket i statku kosmicznego Big Falcon Spaceship, ale ciągnięty za język przez swoich fanów, ujawnił co nieco. Okazuje się, że będzie to mały statek przeznaczony do testów. Wykonany zostanie na bazie starego, ale sprawdzonego w boju drugiego stopnia rakiety Falcon-9.

Reklama

Plan przewiduje wyposażonego tej części rakiety w skrzydła i osłony termiczne, aby inżynierowie mogli sobie poćwiczyć wejścia urządzenia w atmosferę z olbrzymimi prędkościami. Nie będzie to łatwe, tak samo jak miało to miejsce w przypadku pierwszych lądowań pierwszych stopni Falcona-9 na lądzie i pływających mobilnych platformach. Musk zdradził, że pierwsze testy powietrzno-kosmiczne Mini-BFR mają rozpocząć się już 8 miesięcy.

Teraz dowiadujemy się z profilu miliardera, że znudziły mu się nazwy BFR, BFS i ITS, a i nawet nie pasują już do nowej koncepcji, więc postanowił je zmienić na bardziej zapadające w pamięć. Od teraz główny stopień rakiety będzie nosił nazwę Super Heavy, natomiast drugi stopień (statek), który zabierze pasażerów w podróż wokół Księżyca, na jego powierzchnię i na Marsa, będzie nosił nazwę Starship.

Najwyraźniej Muskowi coraz częściej się nudzi. Stare nazwy świetnie utrwaliły się w głowach fanów firmy i eksploracji kosmosu, a teraz wszystko zostało wywrócone do góry nogami. Poza tym nazwa Starship kompletnie nie pasuje do jego wynalazku, gdyż raczej odnosi się do statku międzygwiezdnego, a na razie SpaceX ma problemy ze zwykłym lotem na Księżyc lub Marsa, a co dopiero wizje lotów do najbliższych gwiazd, chociaż Musk powiedział, że Straship będzie mógł takie podróże odbywać.

Tak czy inaczej, pierwszym pasażerem gotowej rakiety Super Heavy i statku Starship będzie Yusaku Maezawa, 42-letni japoński miliarder, który znajduje się w pierwszej dwudziestce najbogatszych ludzi w Kraju Kwitnącej Wiśni. Na pokładzie statku w swojej misji okrążenia Księżyca nie będzie sam, gdyż Japończyk zabierze jeszcze 6-8 swoich znajomych architektów, projektantów i artystów. Lot planowany jest na rok 2023.

Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/Twitter / Fot. SpaceX

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy