Akademik z bambusa

Studenci słyną z tego, że w czasie wolnym od nauki potrafią imprezować jak nikt inny. Są także mistrzami oszczędności i improwizacji. Chyba nikt inny nie jest w stanie przeżyć tygodnia i zaliczyć w nim co najmniej trzech imprez za jedyne 20 złotych. Pomysł na jeszcze większą redukcję kosztów wpadł jeden z chińskich studentów.

Studenci słyną z tego, że w czasie wolnym od nauki potrafią imprezować jak nikt inny. Są także mistrzami oszczędności i improwizacji. Chyba nikt inny nie jest w stanie przeżyć tygodnia i zaliczyć w nim co najmniej trzech imprez za jedyne 20 złotych. Pomysł na jeszcze większą redukcję kosztów wpadł jeden z chińskich studentów.

Studenci słyną z tego, że w czasie wolnym od nauki potrafią imprezować jak nikt inny. Są także mistrzami oszczędności i improwizacji. Chyba nikt inny nie jest w stanie przeżyć tygodnia i zaliczyć w nim co najmniej trzech imprez za jedyne 20 złotych. Pomysł na jeszcze większą redukcję kosztów wpadł jeden z chińskich studentów.

Kiedy ceny stancji i akademików osiągają podobny poziom, może warto zastanowić się nad budową domu z bambusa. Pomieszczenie w kształcie jajka oferuje dość spartańskie warunki, jest tam tylko łóżko, niewielka umywalka, półka na książki i lampa zasilana panelem słonecznym. Bambusowa rama, z wierzchu obłożona jest torbami wypełnionymi trociami i nasionami traw. Po wykiełkowaniu trawa stanowi dobrą izolację.

Reklama

Najdroższym elementem studenckiego jajka jest panel słoneczny. Przeliczając na złotówki kosztuje ok. 2800zł. Średni koszt wynajęcia stancji czy akademika na 10 miesięcy to 4000zł. Wrażenia ze studenckich imprez za zaoszczędzone pieniądze- bezcenne.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy