Delfiny również się narkotyzują

Jeśli myślicie, że człowiek jest jedynym zwierzęciem, które lubi nieco zmienić swój stan świadomości to jesteście w błędzie. Znane są przypadki małp czy słoni zajadających się sfermentowanymi owocami aby tylko wprowadzić się w błogostan, jednak delfiny poszły o krok dalej. Jak donoszą dokumentaliści BBC młode delfiny udało się ostatnio przyłapać na zażywaniu narkotyków.

Jeśli myślicie, że człowiek jest jedynym zwierzęciem, które lubi nieco zmienić swój stan świadomości to jesteście w błędzie. Znane są przypadki małp czy słoni zajadających się sfermentowanymi owocami aby tylko wprowadzić się w błogostan, jednak delfiny poszły o krok dalej. Jak donoszą dokumentaliści BBC młode delfiny udało się ostatnio przyłapać na zażywaniu narkotyków.

Jeśli myślicie, że człowiek jest jedynym zwierzęciem, które lubi nieco zmienić swój stan świadomości to jesteście w błędzie. Znane są przypadki małp czy słoni zajadających się sfermentowanymi owocami aby tylko wprowadzić się w błogostan, jednak delfiny poszły o krok dalej. Jak donoszą dokumentaliści BBC młode delfiny udało się ostatnio przyłapać na zażywaniu narkotyków.

Dokumentaliści byli w stanie uchwycić bardzo intymne sceny z życia delfinów, bo ukryli oni niewielkie kamery w sztucznych, zdalnie sterowanych żółwiach, rybach i ośmiornicach. I to co udało im się tym razem dostrzec było naprawdę unikalne.

Reklama

Młode delfiny celowo chwytały i następnie przeżuwały ryby z rodziny rozdymkowatych (Tetraodontidae), które słyną z tego, że ich ciało zawiera silną truciznę - tetrodotoksynę - która w mniejszych dawkach może mieć działanie psychoaktywne.

Zwierzęta te najpierw eksperymentowały w grupie aby ustalić bezpieczną dawkę - a następnie delikatnie rozdymkę przeżuwały podając ją sobie w kółeczku co wprawiało je w stan podobny do transu - zwisały nieruchomo w wodzie z nosem skierowanym ku górze, tak jak gdyby były zafascynowane swoim odbiciem w lustrze wody.

Cóż - ludzie też zaczynali swoje narkotyczne przygody z naturalnymi substancjami, a jeszcze w latach 70 wśród amerykańskich hipisów popularne było lizanie żab wydzielających halucynogenne tryptaminy. Tak więc wcale tak wiele nas nie różni od dzikiej przyrody, jesteśmy tylko bezwłosymi małpami.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy