Giermaziak o włos od przedsionka F1

W ostatni czwartek na torze Catalunya w Barcelonie Kuba Giermaziak, kierowca założonego przez PKN ORLEN pierwszego polskiego zespołu w Porsche Supercup – VERVA Racing Team, wziął udział w oficjalnych testach GP2. Polak zasiadł w bolidzie teamu iSport International, którego uwadze nie uszły rewelacyjne wyniki Kuby w Porsche Supercup.

Oficjalne testy GP 2 składały się z czterech dni testowych. Pierwsza runda odbyła się pod koniec września na torze Jerez w południowej Hiszpanii. Druga seria testów miała miejsce 19 i 20 października w Barcelonie, gdzie swoje umiejętności sprawdzało ponad 20 kierowców - najlepsi z najlepszych różnych serii wyścigowych. W czwartek dołączył do nich kierowca VERVA Racing Team – Kuba Giermaziak.

Dzień testowy składał się z dwóch etapów – sesji porannej i popołudniowej. Kluczowym elementem testów była symulacja wyścigu. Kierowcy mieli za zadanie przejechać 14 okrążeń. Kuba zakończył ten wyścig na piątym miejscu z wynikiem lepszym o 4 sekundy od Nigela Melkera ( kierowca GP3, 3 miejsce w klasyfikacji generalnej), 3 sekundy od Toma Dilmanna (kierowca GP3) i o 7 sekund od Marcusa Ericssona, który już 2 lata jeździ w GP 2 i podczas pierwszego dnia testów był najlepszy.

„ Większość kierowców miała okazję sprawdzić się podczas czterech dni testowych. Ja wziąłem udział tylko w jednym dniu, dlatego moje testy wyglądy trochę inaczej. W związku z tym, że pierwszy raz miałem okazję zasiąść za kierownicą bolidu GP2, zazwyczaj przejeżdżałem po torze cztery okrążenia, po których siadaliśmy z inżynierami teamu i analizowaliśmy wyniki. W kolejnych kółkach starałem się korygować błędy i coraz lepiej poznawać bolid. Generalnie jestem zadowolony z rezultatu, jaki osiągnąłem podczas symulacji wyścigu. To dobrze rokuje na przyszłość” – powiedział po testach Kuba Giermaziak, kierowca VERVA Racing Team.

Dla polskiego kierowcy, który obecnie zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Porsche Supercup, był to pierwszy kontakt z serią GP2.

Źródło: