GRAIL wystartował, czyli wracamy na Księżyc

Mimo problemów finansowych NASA, w ostatnią sobotę z bazy lotniczej na przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Delta II, która wyniosła na swym pokładzie w kosmos dwie sondy GRAIL (Gravity Recovery and Interior Laboratory). Start przebiegł bez problemu, a sondy są właśnie w drodze na Księżyc.

Mimo problemów finansowych NASA, w ostatnią sobotę z bazy lotniczej na przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Delta II, która wyniosła na swym pokładzie w kosmos dwie sondy GRAIL (Gravity Recovery and Interior Laboratory). Start przebiegł bez problemu, a sondy są właśnie w drodze na Księżyc.

Mimo problemów finansowych NASA, w ostatnią sobotę z bazy lotniczej na przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Delta II, która wyniosła na swym pokładzie w kosmos dwie sondy GRAIL (Gravity Recovery and Interior Laboratory). Start przebiegł bez problemu, a sondy są właśnie w drodze na Księżyc.

Zadaniem bezzałogowych sond GRAIL-A oraz GRAIL-B będzie dokładne zbadanie grawitacji naszego naturalnego satelity.

Ze względu na to, że misja jest bezzałogowa, tym razem NASA nie spieszy się z dotarciem na Srebrny Glob - sondy dolecą tam za około 3 miesiące. Na orbicie Księżyca mają spędzić równo 82 dni.

Reklama

Każda z sond jest mniej więcej rozmiaru pralki i waży około 350 kilogramów. GRAIL-A ma dotrzeć na orbitę równo w Nowy Rok, natomiast GRAIL-B dołączy do niej dzień później.

W celach edukacyjnych na sondach zostały zainstalowane specjalne kamery MoonKAM, które będą sterowane przez uczniów amerykańskich szkół - którzy będą mogli mówić NASA gdzie je skierować.

Start rakiety Delta II przebiegł bez problemów - tym razem. Wcześniej był on bowiem dwukrotnie przekładany ze względu na silny wiatr na przylądku Canaveral.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy