Samochłodzące się puszki
Czy w gorący letni wieczór może być coś gorszego niż ciepłe piwo ? Niestety w czasie spędzania czasu na biwakach, grillach czy ogniskach dostęp do dobrej lodówki może być utrudniony. Na szczęście rękę do miłośników złocistego trunku i zimnych napojów wyciągają wynalazcy, którzy opracowali skutecznie działającą samochłodzącą się puszkę .
Czy w gorący letni wieczór może być coś gorszego niż ciepłe piwo? Niestety w czasie spędzania czasu na biwakach, grillach czy ogniskach dostęp do dobrej lodówki może być utrudniony. Na szczęście rękę do miłośników złocistego trunku i zimnych napojów wyciągają wynalazcy, którzy opracowali podobno skutecznie działającą samochłodzącą się puszkę.
Próby stworzenia opakowań, które pozwalałyby na schłodzenie napojów do właściwej temperatury trwały już od dawna. W latach 90-tych blisko powodzenia była firma Pepsi, ale ostatecznie pomysł ten został zarzucony. Teraz postanowił wrócić do niego założyciel firmy produkującej linię napojów energetycznych "West Coast Chill". Jak przekonują przedstawiciele producenta dzięki zastosowaniu systemu schładzania, możliwe staje się obniżenie temperatury napoju nawet o 30 stopni.
Choć dokładny sposób w jaki zawartość opakowania jest schładzana pozostaje tajemnicą to prawdopodobnie wszystko odbywa się przy udziale dwutlenku węgla sprężonego pod dość dużym ciśnieniem w specjalnej komorze wewnątrz puszki. Po wciśnięciu przycisku znajdującego się w denku gaz ulatnia się, przez co następuje szybkie ochłodzenie płynu. Na filmiku możecie zobaczyć jak "West Coast Chill" schładza się w praktyce.