(Nie)darmowe minuty Telekomunikacji Polskiej

Telekomunikacja Polska ma bardzo ciekawe plany taryfowe. Jako że sam jestem użytkownikiem TP, postanowiłem się przyjrzeć dokładniej temu, co oferuje największy polski operator telekomunikacyjny.

Pod lupę wziąłem najpopularniejszy abonament Telekomunikacji Polskiej - plan tp 60 minut za darmo. Otóż w ramach abonamentu użytkownik otrzymuje 60 darmowych minut na połączenia lokalne, międzymiastowe oraz na połączenia z internetem przez modem. Do tego TP oferuje klientom sekundowe rozliczanie rozmów, tzn. płacisz za czas połączenia, a nie za samo połączenie. Za minutę połączenia lokalnego w godzinach od 8 do 22 w tym planie taryfowym zapłacimy 0,12 zł, po godzinie 22 za połączenie zapłacimy tylko 0,06 zł. Tak samo w weekendy.

Połączenia międzymiastowe są trochę droższe. Za minutę w godzinach od 8 do 22 zapłacimy 0,49 zł, a po 22 i w weekendy 0,12 zł.

Reklama

Czas to pieniądz

Podstawowy plan tp 60 minut za darmo będzie nas kosztować 50 zł miesięcznie. Kiedy porównujemy ten plan taryfowy z planem tp socjalny na pierwszy rzut oka wygląda on bardzo korzystnie. W ramach planu taryfowego tp socjalny otrzymujemy tylko 15 minut "gratis". Po ich wykorzystaniu zapłacimy za połączenia przez "całą dobę" za trzy minuty połączenia 0,71 zł (niecałe 24 grosze za minutę). Za międzymiastowe będziemy musieli zapłacić 0,49 zł za minutę połączenia w szczycie i 0,24 za minutę połączenia poza szczytem. W weekendy zmieni się tylko stawka za połączenia w szczycie, za które zapłacimy 0,37 zł za minutę. Do tego musimy zapłacić 20 groszy za każde rozpoczęte połączenie.

Czym się różnią te dwa abonamenty? Przede wszystkim ceną. Socjalny kosztuje 28,06 zł, tp 60 minut za darmo - 50 zł. W socjalnym mamy 15 impulsów "gratis" (załóżmy, że będzie to 15 minut, gdyż wykonałem 15 rozmów po jednej minucie), w tp 60 minut za darmo - 60 minut "gratis". Biorąc pod uwagę różnicę w kwocie za abonament i 45-minutową różnicę w darmowych minutach, chciałbym przedstawić wam taką sytuację: ile musiałbym zapłacić w planie socjalnym za dodatkowe 45 minut, by zrównać się z "darmowymi minutami" z planu tp 60 minut za darmo? Przyjmuję, że 70 procent (31,5 min) połączeń wykonuję "lokalnie", a w 30 procentach przypadków (13,5 min) dzwonię do ludzi z innych miast. Po wydzwonieniu przyznanych mi 15 darmowych minut, przyszedł czas na połączenia komercyjne. Za 31,5 min połączeń lokalnych w szczycie zapłacę 7,56 zł, a za 13,5 min połączeń międzymiastowych również w szczycie zapłacę 6,61 zł. Gdy zsumujemy to z abonamentem, daje nam to kwotę 42,23 zł (28,06 + 7,56 + 6,61).

Czyli łączny koszt (abonament + 60 minut najdroższych połączeń w planie taryfowym plan tp socjalny) wyniesie nas 42,23 zł. Oznacza to, że w kosztującym 50 zł planie taryfowym tp 60 minut za darmo za te "darmowe" połączenia przepłacamy w abonamencie. Czyli nie są one tak naprawdę darmowe. Szkoda tylko, że Telekomunikacja Polska zarabia na nas olbrzymie pieniądze.

60 minut na godzinę

Weźmy np. podobną sytuację, gdy chcielibyśmy wykonać 60 min połączeń międzymiastowych w planie tp socjalny, gdzie minuta kosztuje 0,49 zł. Daje tam to 29,40 zł (7,20 zł przy połączeniach lokalnych w planie taryfowym 60 minut za darmo, nie wliczając przy tym 20 groszy za każde rozpoczęte połączenie). Gdy chcielibyśmy wydzwonić te 60 minut w cenniku planu taryfowego tp 60 minut za darmo, to przy połączeniu międzymiastowym za 0,49 zł zapłacimy tyle samo, ile w planie taryfowym tp socjalny.

Różnica w 60 minutach połączeń międzymiastowych między planem tp socjalnym a planem tp 60 minut za darmo wynosi 20 zł na korzyść planu taryfowego tp socjalny. Przy 60 min połączeń lokalnych ta różnica sięga 42,80 zł. To oznacza, że na "darmowych minutach" Telekomunikacja Polska zarabia od 20 do 42,80 zł na jednym abonamencie. Gdyby kilka milionów abonentów korzystałoby z tego planu taryfowego, oznaczałoby to, że Telekomunikacja Polska zarabia miliony na prezentowanych nam "darmowych minutach". W ten prosty sposób udowodniłem, że każda darmowa minuta kosztuje nas znacznie więcej niż normalne połączenie. Telekomunikacja Polska może nam obniżyć kwotę, jaką płacimy za abonament, ale "nie obniży, bo po co". Tak naprawdę za oferowane nam darmowe minuty zapłacimy więcej, niż za połączenia, które moglibyśmy wykonać w ramach kwoty płaconej za abonament.

Dopóki Telekomunikacja Polska będzie monopolista, dopóty najbardziej stratni będzie na tym my, klienci.

Pawel Gąsiorski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: weekendy | abonament | telekomunikacja | darmowe | Orange Polska S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy