Polskie miasta kontra testy sieci 5G

Rząd, UE i operatorzy komórkowi wraz z firmami telekomunikacyjnymi chcą rozpocząć testy sieci 5G w miastach na terenie Polski. Prace nad technologią mającą zastąpić w przyszłości LTE (4G) są konieczne, aby zagwarantować ciągłość technologicznego rozwoju. Niektórzy mieszkańcy i politycy nie są jednak nastawieni optymistycznie do 5G.

5G to ultrawysoka prędkość przesyłania danych powyżej 10 Gbps, zapewniając ponad 1000-krotnie większy potencjał sieci radiowych niż ten, który zapewniają obecnie sieci LTE. Sieć 5G pozwoli przesyłać dane z prędkościami wielokrotnie wyższymi niż obecnie. Zapewni niższe opóźnienia, a w przyszłości stanowić może podstawę do dalszego rozwoju Internetu rzeczy. Możliwości, które daje, zostały uwzględnione w rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jako baza do budowy nowoczesnej polskiej gospodarki. Według harmonogramu Komisji Europejskiej, kraje członkowskie powinny rozwinąć łączność 5G w co najmniej jednym głównym mieście do roku 2020, a na wszystkich głównych szlakach komunikacyjnych i głównych miastach - do roku 2025. 

Reklama

"Cele są bardzo ambitne, ale nie niemożliwe do zrealizowania" - powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski członkom Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, podczas prezentacji związanej z implementacją 5G w Polsce, podaje PAP. Minister Poinformował także, iż resort pracuje nad projektem nowelizacji tzw. megaustawy, która ma wyeliminować większość barier dla rozbudowy sieci.

Sprzeciw w Gliwicach

Nie wszyscy mieszkańcy Gliwic są zadowoleni z planowanych przez Orange testów (więcej o samym projekcie). Na Facebooku otworzono grupę "Protest przeciwko wprowadzeniu technologii 5G", jej organizatorzy planują zebrać się w sobotę 29 września, aby zorganizować przemarsz m.in. pod Urząd Miasta w Gliwicach. "W Gliwicach jako pierwszym polskim mieście zamierzają testować niebezpieczną technologię 5G. Powiedzmy głośno NIE! Nie dajmy zrobić z siebie królików doświadczalnych!" - czytamy w opisie facebookowej grupy.

Wybór terenu Metropolii Górnośląskiej na miejsce testów związany jest z rozpoczętą w czerwcu współpracą z Orange Polska, w zakresie budowy tzw. Inteligentnego Miasta. Nie jest ono możliwe bez rozwiniętej sieci obsługującej Internet Rzeczy - czujniki i systemy, które dzięki wymianie informacji będą mogły lepiej dostosować miasto do potrzeb jego mieszkańców. 5G pozwoli na dalszy rozwój IoT (Internetu Rzeczy), dając możliwość obsługi większej liczby takich urządzeń i będzie jednym z głównych pól wykorzystania tej technologii.

5G w Krakowie i Łodzi

W Krakowie działa ruch sprzeciwiający się zwiększeniu wartości granicznych pola elektromagnetycznego (PEM) w środowisku, na czele którego stoi radna Marta Patena - czytamy w Rzeczpospolita.pl. W stolicy Małopolski zakończono konsultacje społeczne "Programu ochrony środowiska przed polami elektromagnetycznymi dla miasta Krakowa na lata 2018 - 2022", który ma być podstawą do monitorowania poziomu PEM. Jak podaje Rzeczpospolita, program skrytykowała m.in. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, a także Fundacja Instytut Ochrony Zdrowia.

Jednym z kolejnych miast, które pilotażowo miało zaimplementować 5G będzie Łódź. Ericsson i Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna w lipcu zapowiedziały prace nad wdrożeniem testowych rozwiązań 5G. "Wspieranie przedsiębiorczości z ukierunkowaniem na inicjatywy oparte na sieci 5G przyczyni się do rozwoju lokalnego biznesu, umożliwi rozwój innowacyjnych usług w różnych obszarach przemysłowych oraz przyspieszy cyfrową transformację miasta" - powiedział Martin Mellor, szef firmy Ericsson w Polsce. "Filozofia wdrożenia 5G wymaga partnerstwa - stworzenia ekosystemu współpracujących ze sobą podmiotów, edukacji, planowania i dyskusji zarówno włodarzy miasta, mieszkańców, inwestorów, uczelni oraz wszelkich innych podmiotów widzących możliwość zastosowania technologii w swojej działalności" - dodał Mellor.

Rząd i operatorzy po stronie 5G

"To problem społeczny, obaw, które mają obywatele" - tłumaczył minister cyfryzacji w rozmowie z PAP. Dodał, że chodzi nie tylko o obawy dotyczące kwestii zdrowotnych, ale także architektonicznych. Przekonywał jednak, że zmiany w tym zakresie są konieczne, gdyż bez zmiany norm "będzie nam bardzo ciężko nie tylko w kontekście 5G", bo dostępność sieci komórkowych jest już na wyczerpaniu.

"Uruchomienie sieci nowej generacji 5G będzie miało ogromne znaczenie nie tylko dla funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego, ale dla całej polskiej gospodarki. 5G to szybsza sieć mobilna, minimalne opóźnienia, możliwość wydzielenia warstw sieci na konkretne potrzeby klientów biznesowych. Dlatego już teraz przygotowujemy się do wdrożenia tej technologii. Intensywnie rozbudowujemy sieć światłowodową, która będzie zapleczem niezbędnym dla dobrego funkcjonowania sieci mobilnej nowej generacji i internetu rzeczy. Współpracujemy też z dostawcami sprzętu i technologii, by w 2020-2021 roku móc zaoferować polskim klientom usługi oparte na sieci 5G - komentuje implementację 5G Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska.

Według ministra Zagórskiego koszt budowy sieci 5G wyniesie między 10 a 20 mld zł przy wykorzystaniu infrastruktury pasywnej, która została już zbudowana przez operatorów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 5G
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy