Coraz większa cenzura sieci

Dane z ostatniego roku, obejmujące ponad 50 krajów stawiają pod znakiem zapytania tradycyjne postrzeganie internetu jako sfery swobody komunikowania się i wolności słowa. Wyniki badań przeprowadzonych przez firmy Privacy International i GreenNet Educational Trust, zawarte w raporcie "Silenced" ("Uciszony") zostaną przedstawione dziś na spotkaniu poprzedzającym światową konferencję na temat społeczeństwa informacyjnego w Genewie. Raport wskazuje na ogólnoświatowe trendy do nadmiernego kontrolowania internetu.

Część z nich autorzy wiążą z "efektem 11 września", twierdząc, że ataki terrorystyczne dały rządom wielu krajów okazję do zaostrzenia restrykcji dotyczących Sieci. Pod względem stopnia inwigilacji przodują tu Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. W części badanych krajów, jak w Chinach lub Birmie, cenzura Internetu stanowi wyraz ogólnej polityki państwa, ograniczającej swobody polityczne. Autorzy raportu wskazują też na strategię zaostrzonej kontroli korzystania z internetu, prowadzonej przez (często międzynarodowe) korporacje - jest to przykład działania przekraczającego tradycyjne granice państw.

Reklama

(Enter)

Dowiedz się więcej na temat: cenzura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy