Kłopoty TP S.A. z siecią

W piątek (3.01) internauci próbujący posurfować po sieci za pośrednictwem łącz TP S.A. mieli mocno utrudnione zadanie. W niektórych rejonach kraju wejście na sieć było niemożliwe, a tam, gdzie się to udawało - internet działał przeraźliwie wolno. Zdaniem rzecznika prasowego TP S.A. - Witolda Rataja - problem dotyczył wyłącznie użytkownikow ADSL (Neostrada). Nie jest to jednak prawdą. Kłopoty mieli i użytkownicy SDI i użytkownicy "dialupu" (informacje takie pojawiły się na listach dyskusyjnych).

Potwierdzone to zostało rwnież w końcu i komunikatem, który dyzurny serwisant TP S.A. wysłał na listę usenetową pl.internet.komunikaty.

"Problem dotyczył tylko tych, którzy chcieli się zalogować - wyjaśniał Rataj. Zdaniem rzecznika "Ci, którzy "byli w internecie" w momencie awarii, mogli z niego bez przeszkód dalej korzystać i nic nie zauważyli".

Być może bylo tak w Warszawie. Na terenie m.in. krakowskiej Nowej Huty dotyczyło to również i internautów, którzy przed awarią "byli w sieci" - o czym poinformowali oni naszą redakcję

Reklama

Zdaniem TP S.A awaria została usunięta o 19.00 (w Krakowie SDI zaczęło poprawnie działać ok, 21.30 - przyp. red.).

Ponieważ jednak nieszczęścia chodzą parami - zaczęły "padać" kolejne routery: Najpierw w Gdańsku, Krakowie i Poznaniu, potem we Wrocławiu a później poszło już "hurtowo". Ostatnią awarię (routera warszawskiego) usunięto dopiero 4 stycznia o godz. 10.10

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że tak jak i w przypadku wcześniejszych awarii TP S.A. bagatelizuje sprawę - nie ma również mowy o jakichkolwiek przeprosinach, czy innej rekompensacie dla internautów

Dowiedz się więcej na temat: Internet | kłopoty | Orange Polska S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama