Czy to ptak? Czy to samolot?
Nie, to szwajcarski pilot Yves Rossy!
Znany jest z tego, że jako pierwszy człowiek na świecie wykonał lot z silnikiem odrzutowym przypiętym do pleców i skrzydłami.
Rossy, który sam siebie określa przydomkiem "FusionMan", jest wynalazcą i byłym pilotem wojskowym. Na skonstruowanej przez siebie maszynie wykonywał już wcześniej loty testowe - pierwszy w 2006 roku nad Bex w Szwajcarii.
Zdjęcia, które prezentujemy pochodzą z pierwszej oficjalnej prezentacji jego odrzutowej lotni, która odbyła się nad Bex 14 maja tego roku. Bex wyskoczył z samolotu na wysokości 2,5 tysiąca metrów i wykonał kilka przelotów nad Alpami. Przy prędkości 300 kilometrów na godzinę do kierowania maszyną używał tylko i wyłącznie ruchów ciałem!
Imponujące, ale zanim przypnie się samemu do butli z gazem, trzeba wziąć pod rozwagę, że Rossy jest profesjonalnym pilotem myśliwców bojowych, który spędził całe swoje życie na lataniu, a jego sprzęt przez kilka lat przechodził specjalistyczne testy.
Nie znaczy to, że jemu nie zdarzają się wpadki. W 2005 roku o włos uniknął śmierci, gdy stracił kontrolę nad jednym ze skrzydeł. Jego spadochron otworzył się dopiero 500 metrów nad ziemią.