Nawet nie wiesz, że jesteś otyły
Coraz więcej ludzi źle ocenia swoja wagę. Myślą, że ich waga jest w normie, gdy w rzeczywistości są otyli.
Naukowcy z Centrum Badawczego Zachowań Zdrowotnych Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego postanowili sprawdzić, jak wzrost przeciętnej wagi w populacji wpływa na postrzeganie samych siebie.
W tym celu porównano dane uzyskane w ramach dwóch sondaży z 1999 i 2007 roku. Każdego respondenta pytano o wzrost i wagę. Na tej podstawie wyliczano wskaźnik masy ciała. Osoba udzielająca odpowiedzi miała też samodzielnie zaliczyć się do którejś z sześciu kategorii: duża niedowaga, niedowaga, waga prawidłowa, lekka nadwaga, duża nadwaga i otyłość.
Lekka nadwaga uznawana za normę...
Zespół profesor Jane Wardle wyliczył, że w ciągu 8 lat liczba osób z kliniczną otyłością wzrosła o 8 punktów procentowych (z 11 do 19 proc.). Sami respondenci zupełnie inaczej postrzegali jednak swoją wagę. W 2007 roku mniej osób z nadwagą zaliczyło siebie do odpowiedniej grupy wagowej.
Zaobserwowany rozdźwięk między wagą faktyczną a postrzeganą to zdaniem badaczy skutek większego rozpowszechnienia nadwagi i otyłości w społeczeństwie. Z tego powodu lekka nadwaga zaczyna być uznawana za normę.
Winne są media i ocena innych?
Brytyjczycy sądzą też, że paradoksalnie media wzmacniają to przekonanie, pokazując zdjęcia skrajnie otyłych ludzi. Widzowie i czytelnicy wnioskują, że aby spełniać kryteria diagnostyczne nadwagi, trzeba być bardzo grubym.
Niewykluczone, że błędy w percepcji wiążą się z negatywnymi etykietami przyczepianymi ludziom z nieprawidłową wagą.
Profesor Sara Bleich z John Hopkins Bloomberg School of Health, komentatorka artykułu, uważa, że ludzie z nadwagą, którzy nie doceniają swojego BMI, ignorują wiadomości dotyczące konieczności zmiany diety i trybu życia.
Anna Błońska