W czym jest problem? Kobietom rzadziej udziela się pierwszej pomocy
Naukowcy donoszą o szokujących wynikach badań. W trakcie analiz okazało się, że kobiety rzadziej otrzymują RKO (resuscytację krążeniowo-oddechową) niż mężczyźni od osób postronnych, zwłaszcza w nagłych wypadkach w miejscu publicznym. Dlaczego tak się dzieje?
Jak donosi Independent, niepokojące wyniki badań zostały przedstawione podczas Europejskiego Kongresu Medycyny Ratunkowej. Dane stanowiły zapisy zatrzymań krążenia, które miały miejsce w latach 2005-2015 w USA i Kanadzie i które wydarzyły się poza obszarem szpitali.
Pod lupę wzięto ponad 39 000 pacjentów o średniej wieku 67 lat. Dane odnosiły się do ich wieku, płci, informacji kiedy miał miejsce nagły wypadek oraz czy osoba postronna wykonała RKO.
Okazało się, że niestety tylko połowa potrzebujących otrzymała RKO od osoby postronnej. Ponadto, co bardziej szokujące, kobiety rzadziej otrzymywały taką pomocą w porównaniu z mężczyznami - było to niezależne od wieku.
Kolejną grupą, która jest bardziej poszkodowana w tej materii, są osoby starsze, zwłaszcza starsi mężczyźni.
Jednocześnie, jeśli wyodrębniono zajścia mające miejsce np. na ulicy, to różnice były jeszcze wyższe. Z drugiej strony, jeśli sytuacja miała miejsce w otoczeniu prywatnym, np. wokół domu, to w przypadku mężczyzn odnotowywano, że wraz z każdym 10-letnim wzrostem ich wieku, podjęcie przez nieznajomych RKO, stawało się o około dziewięć procent mniejsze.
Z kolei w takich samych warunkach u kobiet wiązało się to z około trzyprocentowym spadkiem podjęcia RKO wraz z każdym 10-letnim wzrostem wieku potrzebującej.
Jednakże naukowcy sugerują, że może być to powiązane z obawą ludzi o wyrządzenie krzywdy kobietom podczas wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a także obawą przed ich dotknięciem. Jednocześnie może funkcjonować także przeświadczenie, że ryzyko zatrzymania akcji serca u kobiet jest mniejsze.
- Zastanawialiśmy się, czy ten brak równowagi byłby jeszcze większy u młodszych kobiet, ponieważ osoby postronne mogą jeszcze bardziej obawiać się kontaktu fizycznego bez uzyskania zgody, ale tak nie było - dodała dr Cournoyer.
Naukowcy w kolejnych podjętych badaniach będą chcieli rozwikłać zagadkę opisywanego powyżej zagadnienia, aby mieć pewność, że "każdy, kto potrzebuje RKO, ją otrzyma".