Samsung kolejny raz przegrywa w sprawie patentu 3G
Prawnicy Samsunga nigdy nie tracą nadziei na to, że uda się zablokować urządzenia konkurencji z Cupertino, co zresztą działa także w drugą stronę. Sędziowie reagują na to coraz ostrzej, posuwając się nawet do wyśmiewania koreańskiej spółki.
Kogo tym razem pozwał Samsung? Oczywiście firmę Apple, która co kwartał odbiera konkurentom miliardy dolarów z rynku mobilnego. Azjatycki koncern starał się zablokować iPhone’a w Wielkiej Brytanii, wskazując na bezprawne wykorzystywanie w nim patentu dotyczącego technologii transmisji 3G.
Warto zauważyć, że wspomniana technologia należy to tzw. patentów podstawowych, bez których większość urządzeń nie byłaby w stanie funkcjonować, więc ich właściciele muszą je licencjonować na rozsądnych i równych zasadach. Apple wielokrotnie zapewniał, że nie pozywa rywali za wykorzystanie tego typu technologii. Ba, informował nawet, że zwrócił się z prośbą o licencjonowanie rozwiązań Samsunga, jednak Koreańczycy odmówili współpracy.
Producent urządzeń z serii Galaxy nie ma jednak szczęścia, jeśli chodzi o użycie patentu dotyczącego 3G. Odrzucenie pozwu przez brytyjski sąd to tylko ostatnia część tej historii. Przypomnę, że w ubiegłym roku sędzia nazwała tego typu roszczenia Samsunga “niedorzecznymi", a technologicznym gigantom zaleciła odrobinę medytacji. Południowokoreański producent po zablokowaniu Apple’a na niektórych rynkach mógłby zarobić gigantyczne pieniądze, dlatego ani myśli wycofywać swoich pozwów.
Nie ma wątpliwości, że Samsung mocno nagina rzeczywistość, zarzucając Apple’owi bezprawne wykorzystywanie swojej technologii - szczególnie, że Amerykanie chcieli zapłacić. Z drugiej strony spółka z Cupertino mogła również zaoferować bardzo małą sumę, wiedząc, że Samsung jest praktycznie zmuszony do licencjonowania tego typu rozwiązań. Niechęć da się więc zaobserwować po obu stronach barykady.
Adrian Nowak