5 mln kary dla TP
Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) nałożył na Telekomunikację Polską karę 5 mln zł za nieudzielenie kompletnych informacji na potrzeby analizy rynku świadczenia usługi dzierżawy łączy telekomunikacyjnych.
Zdaniem UKE, Telekomunikacja Polska nie przekazała żądanych w piśmie z czerwca 2008 roku danych, obejmujących zestawienie wszystkich łączy służących do świadczenia usługi dzierżawy. Stanowiło to istotną przeszkodę w ustaleniu, czy na rynku dzierżawy łączy występuje skuteczna konkurencja.
UKE poinformował, że zgodnie z Prawem telekomunikacyjnym karze podlega ten, kto udziela informacji przewidzianych ustawą w sposób nieprawdziwy lub niepełny. W takich sytuacjach Urząd może nałożyć karę pieniężną w wysokości do 3 proc. przychodów ukaranego.
Rzecznik TP Wojciech Jabczyński poinformował , że UKE od czterech lat nie może ustalić, czy na rynku 14 (dzierżawy łączy) występuje skuteczna konkurencja.
- Dwa razy projekty tych decyzji były odrzucane przez Komisję Europejską. Także dla polskich sądów było to za wiele, co skutkowało orzeczeniem, że prezes UKE w sposób rażący przewleka to postępowanie. Na rynku tym, wbrew temu, co stara się uzasadnić raz po raz UKE, istnieje już stan konkurencji i utrzymywanie dodatkowych obowiązków wobec TP jest absolutnie nieuzasadnione - powiedział Jabczyński.
Dziwnym jest zwyczajem, gdy za 30 dni opóźnienia w uzupełnieniu danych wymierza się karę 5 mln złotych. Gdyby stosować tu zasadę wzajemności, UKE winno zapłacić 240 milionów za potwierdzone orzeczeniem sądu opóźnienie w ogłoszeniu decyzji dotyczącej rynku - dodał.