NASA będzie miała sprzęt rodem z filmów

Znana z filmów science fiction technologia przyciągania obiektów za pomocą wiązki laserowej już wkrótce może ułatwić naukowcom z NASA eksplorację kosmosu.

Współczesna nauka coraz mocniej inspiruje się pomysłami zawartymi w gatunku science fiction. Jednym z rozwiązań, które nie mają jeszcze swojego praktycznego zastosowania, jest znana z sagi "Gwiezdne wojny" oraz serialu "Star Trek" wiązka przyciągająca (ang. tractor beam). Przy jej pomocy załoga statku Enterprise mogła przyciągać lub odpychać obiekty znajdujące się nawet w dalszej odległości. Teraz NASA rozpoczęła prace mające na celu przeniesienie fantastycznego lasera do rzeczywistości. Na zrealizowanie projektu wystarczyć ma 100 000 dol.

Cele amerykańskiej agencji kosmicznej są jednak o wiele skromniejsze niż te proponowane przez scenarzystów "Star Treka". Opracowywana technologia nie pozwoli na przyciąganie statków kosmicznych czy chociażby złomu pozostawionego w przestrzeni kosmicznej. Umożliwi jednak pobranie pyłu międzyplanetarnego z asteroidy bez konieczności lądowania na niej. Minimalizując ryzyko mechanicznego kontaktu z obiektem w przestrzeni, szanse na sukces misji wzrastają.

W niedalekiej przyszłości nie należy wykluczyć również czysto praktycznego zastosowania wspomnianej technologii. Skoro futurystyczna wiązka przyciągająca jest w stanie zebrać próbkę gwiezdnego pyłu, to czy nie poradzi sobie z brudem zalegającym na dywanie w salonie? Podobną drogę przebyło przecież już wiele innych gadżetów użytku domowego.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: technologia | science fiction | sprzęt | NASA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy