Złe nawyki dotyczące haseł

Użytkownicy internetu na całym świecie muszą jeszcze wiele się nauczyć, aby opanować skuteczne stosowanie haseł w celu zapewnienia sobie ochrony online. Z danych Kaspersky Lab wynika, że ludzie narażają swoje bezpieczeństwo, wybierając niewłaściwe hasła i popełniając podstawowe błędy, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje.

Ludzie narażają swoje bezpieczeństwo, wybierając niewłaściwe hasła i popełniając podstawowe błędy
Ludzie narażają swoje bezpieczeństwo, wybierając niewłaściwe hasła i popełniając podstawowe błędy123RF/PICSEL

Badanie Kaspersky Lab ujawniło trzy powszechne błędy dotyczące haseł, które narażają sporą liczbę internautów na ryzyko. Chodzi o:

1. Stosowanie tego samego hasła dla wielu różnych kont - co oznacza, że jeśli wycieknie jedno hasło, zhakowanych może zostać kilka profili w różnych serwisach;

2. Wykorzystywanie słabych, łatwych do złamania haseł;

3. Przechowywanie haseł w niezabezpieczony sposób, co podważa sens posiadania haseł w ogóle.

"Zważywszy na ilość prywatnych i poufnych informacji, jakie obecnie przechowujemy online, powinniśmy bardziej zadbać o zabezpieczenie się przy pomocy skutecznej ochrony opartej na haśle. To zalecenie wydaje się oczywiste, jednak wiele osób może nie zdawać sobie sprawy, że wpada w pułapkę popełniania prostych błędów dotyczących zarządzania hasłami. Błędy te to w istocie pozostawienie 'otwartych drzwi' dających dostęp do wiadomości e-mail, kont bankowych, prywatnych plików i innych zasobów cyfrowych" – powiedział Andriej Mochola, dyrektor odpowiedzialny za rozwiązania dla konsumentów, Kaspersky Lab.

Wspomniane badanie pokazuje, że wielu użytkowników (niemal jeden na pięciu – 18 proc.) doświadczyło próby włamania się do ich kont, jednak niewielu z nich stosowało skuteczną i świadomą ochronę przy pomocy hasła. Na przykład tylko jedna trzecia (30 proc.) osób tworzy nowe hasła dla różnych kont online, a aż jedna na dziesięć osób stosuje to samo hasło dla wszystkich swoich kont online. Zatem gdyby jedno hasło wyciekło, takie osoby byłyby zagrożone dalekosiężnym atakiem cyberprzestępczym i wykorzystaniem każdego swojego konta przez osoby trzecie.

Problemem jest również to, że stosowane hasła nie są wystarczająco silne, aby ochronić użytkowników przed włamaniem i kradzieżą danych. Tylko połowa badanych (47 proc.) stosuje kombinację wielkich i małych liter w swoich hasłach, a dwóch na trzech (64 proc.) użytkowników wykorzystuje zarówno litery, jak i cyfry. Mimo częstego stosowania słabych haseł użytkownicy uważają, że ich bankowość online (51 proc.), konta e-mail (39 proc.) oraz konta w sklepach internetowych (37 proc.) wymagają silnych zabezpieczeń.

Z badania wynika również, że ludzie niewłaściwie postępują ze swoimi hasłami – ujawniając je innym osobom oraz stosując metody zapamiętywania, które nie są bezpieczne. Niemal jedna trzecia (28 proc.) badanych przekazała hasło członkowi najbliższej rodziny, natomiast jeden na dziesięciu użytkowników (11 proc.) ujawnił je znajomym, w czego efekcie hasło mogło wyciec dalej. Więcej niż jeden na pięciu badanych (22 proc.) przyznał się również do zapisywania haseł w notatniku, aby mieć je pod ręką. W takim przypadku nawet jeśli hasło jest silne, istnieje ryzyko, że inne osoby zobaczą i wykorzystają je.

"Ludzie nadal popełniają podstawowe błędy, jeśli chodzi o hasła online. Najlepsze hasła to takie, których nie da się znaleźć w słowniku. Są długie, składają się z wielkich i małych liter, cyfr i znaków specjalnych. Problem polega na tym, że obecnie ludzie mają tak dużo kont online, że zapamiętanie bezpiecznego hasła do każdego z nich nie jest łatwe. Stosowanie rozwiązania do zarządzania hasłami może pomóc pamiętać i generować silne hasła, minimalizując ryzyko, że ktoś włamie się do konta" – dodaje Mochola.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas