51 miesięcy więzienia za nielegalne oprogramowanie

Hew Raymond Griffiths, dotychczasowy lider obarczonej złą sławą grupy DrinkorDie, został dzisiaj skazany na karę 51 miesięcy pozbawienia wolności. 44-letni Brytyjczyk specjalizował się w rozprowadzaniu, za pośrednictwem internetu, nielegalnego oprogramowania.

W 1999 kontrolował on dwadzieścia największych serwerów warez na świecie, z których za darmo można pobierać nielegalne programy. Jak twierdził, nigdy nie zostanie złapany - jednak, co widać, nie do końca miał rację, gdyż właśnie przebywa w amerykańskim wiezieniu. Wcześniej Griffiths przebywał trzy lata uwięziony w Australii walcząc z ekstradycją. Nie jest jeszcze jasne, czy czas, który już przebywał w uwiezieniu zostanie odjęty od jego kary.

Griffiths został złapany w 2001 roku razem z wieloma innymi członkami DrinkorDie. Choć mieszkał i dokonywał swoich zbrodni w Australii, został wysłany do Ameryki w celu przeprowadzenia postępowania karnego. W 2005 roku dwóch innych członków DrinkorDie trafiło do wiezienia po procesie, który odbył się w Wielkiej Brytanii.

Reklama

- Nieważne czy popełnił to z bronią czy z klawiaturą, kradzież to kradzież - powiedział prowadzący sprawę, amerykański prawnik Chuck Rosenberg. Zapowiadając tym samym całkowity brak ulg dla przestępstw w sieci i sugerując, iż będą traktowane tak samo jak kradzieże w świecie rzeczywistym.

PCArena.pl
Dowiedz się więcej na temat: Oprogramowanie | nielegalne | kara więzienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy