Torvalds: MAC OS X to dno

Kolejna autobiografia "wielkiej postaci z komputerowego świata", będzie książka "Just for fun" - czyli życiorys opowiedziany przez twórcę Linuxa - Linusa Torvaldsa. Dziennikarze portalu Yahoo zapoznali się już z tą książką. Torvalds nie zostawia w niej suchej nitki na nowym systemie operacyjnym dla Macintosha - Mac OS X. "Po prostu jest to kawałek g****" - twierdzi ojciec Linuxa.

Kolejna autobiografia "wielkiej postaci z komputerowego świata", będzie książka "Just for fun" - czyli życiorys opowiedziany przez twórcę Linuxa - Linusa Torvaldsa. Dziennikarze portalu Yahoo zapoznali się już z tą książką. Torvalds nie zostawia w niej suchej nitki na nowym systemie operacyjnym dla Macintosha - Mac OS X. "Po prostu jest to kawałek g****" - twierdzi ojciec Linuxa.

"W Machu (jądrze nowego systemu znajdziemy wszystkie możliwe do popełnienia błędy. To nie ma prawa działać dobrze" - dodaje Torvalds.

W tej samej książce od Linusa dostaje się nie tylko fanom Macintosha, ale także wielu współpracownikom Torvaldsa - fanatykom "otwartego oprogramowania", za to tylko, że Free Software Foundation Richarda Stallmana (jeszcze człowieka nr 2 w Linuksie) współpracowała przy opracowaniu mikrokernela dla systemu Mac OS. Książka kończy się także osobistą wycieczką w stronę Steve Jobsa: "Wydaje mi się, że Jobs nie zdaje sobie sprawy z tego, ze Linux ma potencjalnie znacznie więcej użytkowników niż Apple, mimo, ze to są zupełnie inni użytkownicy" - konkluduje Torvalds

Reklama
Yahoo!
Dowiedz się więcej na temat: macOS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy