Medycyna przyszłości

Rozwiązano wielką tajemnicę himalaistów

Ciało ludzkie bardzo szybko dostosuje się do dużych wysokości. Zmiany te mogą utrzymywać się nawet kilka miesięcy, także podczas przebywania na niskich wysokościach.

Naukowcy po raz pierwszy porównali krew tych samych osób podczas wędrówek wysokogórskich oraz podczas przebywania na niskich wysokościach. Okazało się, że erytrocyty (czerwone krwinki) już po kilku godzinach zaczynają zatrzymywać tlen w środowisku o niskiej zawartości tego gazu. Odkrycie to jest sprzeczne z obowiązującym ponad pół wieku stwierdzeniem, że u osób przebywające w wysokich górach, rozpoczyna się produkcja nowych krwinek czerwonych, które efektywniej dostarczają tlen do organów, niż erytrocyty przeciętnych ludzi.

W miejscach takich jak Mount Everest Base Camp w Nepalu powietrze zawiera tylko 53 proc. tlenu w porównaniu do powietrza na poziomie morza. Naukowcy uważali do tej pory, że u himalaistów przebywających na tak dużych wysokościach, czerwone krwinki są stopniowo zastępowane nowymi, które lepiej radzą sobie z transportem tlenu. Okazuje się jednak, że jest inaczej. Owszem, taką zależność zaobserwujemy u Tybetańczyków lub górali zamieszkujących wysokie Andy, ale nie u alpinistów czy narciarzy, nawet tych najbardziej doświadczonych.

Organizm człowieka produkuje ok. 2 mln nowych czerwonych krwinek w każdej sekundzie, potrzebne są tygodnie, by wszystkie zgromadzone w naszym ciele erytrocyty zostały zastąpione. Oznacza to, że w naszym ciele musi być obecny jakiś nieznany do tej pory mechanizm adaptacyjny, taki, który pozwala nawet zwykłym osobom dostosować się do warunków panujących na dużych wysokościach.

W ramach projektu badawczego AltitudeOmics prowadzonego przez Altitude Research Centre, wybrano 21 zdrowych ochotników (12 mężczyzn i 9 kobiet, w wieku od 19 do 23 lat), które przetransportowano do obozu niedaleko Chacaltayi, szczytu boliwijskich Andów, położonego na wysokości 5260 m n.p.m. Ich krew była monitorowana na kilku etapach - przed rozpoczęciem wspinaczki, po 3,2-kilometrowym marszu oraz po pokonaniu 1525 m wysokości w ciągu siedmiu dni. Po tygodniowym odpoczynku, ochotników również poddano 3,2-kilometrowej wędrówce.

Co ciekawe, wszyscy ochotnicy o wiele łatwiej przebrnęli przez drugą wędrówkę, niż za pierwszym razem. Sugeruje to, że podczas trwania eksperymentu, w ich organizmach doszło do sporych zmian. Ich erytrocyty w tak krótkim czasie nie mogły zostać zastąpione,to istniejące krwinki nabrały nowych umiejętności.

Krwinki czerwone żyją ok. 120 dni, dlatego wszystkie zmiany, które zajdą w nich podczas przebywania na dużych wysokościach, będą tak długo utrzymywały się w naszym organizmie. Na całym świecie, na dużych wysokościach (2500 m n.p.m.) w Afryce Wschodniej, Azji oraz Ameryce Północnej, Południowej i Środkowej, na stałe żyje ok. 140 mln osób.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: krwinki czerwone | erytrocyty | krew | himalaiści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy