6210 Navigator - zwiedzamy Paryż

Papierowe mapy do plecaka! Nawigacja to nie tylko samochody - udowadnia to Nokia 6210 Navigator oraz aplikacja Nokia Maps 2.0. Sprawdźmy, jak cały komplet dał sobie radę w Paryżu.

Ratusz miasta. Jak każdy GPS, także Navigator nie zawsze złapie sygnał w budynkach (tutaj złapał).
Ratusz miasta. Jak każdy GPS, także Navigator nie zawsze złapie sygnał w budynkach (tutaj złapał).INTERIA.PL

Wskaż drogę

Już po wyjęciu z pudełka widać, że 6210 wygląda znacznie lepiej niżą swój poprzednik. Podobnie jak inne telefony zaprezentowane przez Nokię na targach 3GSM w Barcelonie, Navigator ma obudowę z wypolerowanego plastiku oraz srebrną "obwolutę". Od razu czujemy, że jest to solidna komórka, który wytrzyma ewentualne upadki na ziemię. Mechanizm slidera sprawdza się bardzo dobrze - telefon rozsuwa się bez problemów. Jak wygląda obłożenie panelu przyciskami?

Przy zamkniętym telefonie będziemy używać siedmiu przycisków i panelu sterującego. Sześć przycisków kryje za sobą standardowe funkcje (wybór opcji, podjęcie/zakończenie rozmowy, przejście do menu głównego) - siódmy przycisk to natomiast zupełna nowość, czyli róża wiatrów. Po jej naciśnięciu przeniesiemy się do funkcji nawigatora, uruchamiając Nokia Maps. Jeszcze wrócimy do tego tematu.

Po otwarciu telefonu ukazuje się nam standardowy panel z numerami. Klawisze są duże, podświetlane błękitnym światłem. Pisze się na nich bez problemów. W górnej części telefonu znajdziemy kamerę do rozmów wideo. Po drugiej stronie umieszczono aparat 3,2 Mpix.

Navigator 6210 prezentuje się więcej niż dobrze.
materiały prasowe

Wpierw telefon

Navigator działa na Symbianie S60, zatem po menu oraz funkcjach możemy spodziewać się dokładnie tego samego, co i w innych telefonach Nokii. Telefon ma wyświetlacz 2,4" o rozdzielczości 320 na 240. Ta obsługująca 16 mln kolorów matryca poradzi sobie z silnym Słońcem, co ma niebagatelne znaczenie, kiedy korzystamy z niego na zewnątrz, podróżując z GPS-em. Nie zabrakło oczywiście standardowej obsługi multimediów, Bluetooth 2.0 czy wejścia na karty microSD. Telefon współpracuje z siecią 3,5G, zapewniając szybkie połączenie z internetem. Szkoda, że w komórce nie zainstalowano natomiast modułu Wi-Fi. Oczywiście, jak i w innych nokiach, nie ma mowy o ładowaniu telefonu przez port USB, pomimo faktu, że Navigator posiada wejście micro-USB.

Nocne zdjęcie Paryża wykonane Navigatorem. Jakość zdjęć jest dobra.
INTERIA.PL

Wiemy już zatem, że 6210 to dobry telefon. Jednak jego głównym elementem wyróżniającym ma być opcja nawigacji. Pora przejść do Nokia Maps 2.0 i zacząć podróż.

Mapy 2.0

Nawigacja dla pieszych.
materiały prasowe

Co takiego ujrzymy po naciśnięciu różny wiatrów? Naszym oczom ukaże się aktualna pozycja (albo ostatnia pozycja). Wpierw jednak aplikacja zapyta nas, czy chcemy działać w trybie online (połączenie z siecią). Niektóre elementy Nokia Maps 2.0 (np. mapy hybrydowe) wymagają częściowego pobrania danych z sieci. Nie ma konieczności korzystania z trybu online, ale czasami może okazać się to przydatne. Oczywiście, należy brać pod uwagę, że transfer danych na zagranicznej wycieczce może być bardzo bolesny dla naszego portfela.

Ogólnie o funkcjonowaniu Nokia Maps pisaliśmy już przy okazji testu wcześniejszego Navigatora. Ponieważ jedną z najważniejszych innowacji Nokia Maps 2.0 jest szansa na pieszą nawigację - skupmy się na tym aspekcie. W tym celu postanowiliśmy przetestować, jak telefon sprawuje się w odwiedzanym przez miliony turystów Paryżu.

Paryż wart Navigatora

Widok na Paryż z drugiego piętra Wieży Eiffla.
INTERIA.PL

Generalnie, Mapy 2.0 przypominają "papierową" mapę, z tą różnicą, że na bieżąco wiemy, w którym miejscu obecnie się znajdujemy. Dodatkowo, wprowadzając słowa kluczowe w jednym polu można wyszukiwać adresy, albo określone restauracje, kluby, hotele i inne miejsca. Wielkim ułatwieniem jest tu funkcja znajdywania konkretnych miejsc (muzea, restauracje) w pobliżu naszej lokacji. Dzięki temu błyskawicznie możemy odnaleźć się w danej lokacji. Oczywiście Mapy 2.0 nie miały pełnej listy paryskich klubów, tym bardziej już sklepów, ale baza była wystarczająca.

Nokia przygotowała dla nas także opcjonalną (płatną) funkcję nawigacji pieszej prowadzącą z punktu A do punktu B przy użyciu wizualnych wskazówek. Ułatwia ona określenie położenia dzięki informacjom o pobliskich budynkach, ulicach i parkach oraz - jeśli umożliwia to urządzenie - wskazuje aktualny kierunek.

W Paryżu bardzo fajnym dodatkiem okazały się informacje o komunikacji miejskiej (wejścia na stacje metra, itp.). Na razie Map 2.0 mają tę informację o 17 metropoliach. Każdy, kto podróżował po miastach takich jak Paryż, Barcelona czy Londyn wie, jak nieocenionym elementem są informacje o stacjach metra. Plus dla Nokii.

Oprócz trybu standardowego oraz mapy w wersji 3D, możemy także liczyć na zdjęcia satelitarne z widokami hybrydowymi, które zapewniają widok wybranych miast z całego świata z lotu ptaka. Nie jest to co prawda jakość Google Maps, ale ta funkcja może przydać się przy orientacji. Niestety, w przeciwieństwie do innych aplikacji nawigacyjnych, Mapy Noki 2.0 nie mają trójwymiarowych wizualizacji budynków.

Podobnie jak we wcześniejszej wersji, nie zabrakło także multimedialnych przewodników po miastach. Płatne przewodniki zawierają zdjęcia oraz strumieniowe transmisje dźwięku i wideo.

Opiszmy jeszcze, jak wyglądała kilkugodzinna podróż po centrum Paryża z nowym Navigatorem w ręce.

Zaczynamy spod hotelu usytuowanego niedaleko mniejszej wersji Statuy Wolności. Mamy trzy cele podróży: Wieża Eiffla, Łuk Triumfalny, a na koniec katedra Notre Dame. Droga do Wieży nie stanowiła najmniejszego problemu (kilka minut spacerkiem).

Wiadomo czyja wieża.
INTERIA.PL
Docieramy do Łuku Triumfalnego
INTERIA.PL
Katedra Notre-Dame, czyli ostatni przystanek w naszej podróży.
INTERIA.PL

Telefon sprawdził się naprawdę dobrze. Złapanie sygnału GPS potrafiło co prawda potrwać kilka minut (zależnie od miejsca, w którym byliśmy), ale potem róża wiatrów świeciła się światłem ciągłym (znak, że mamy sygnał). Szkoda, że mapy nie są jeszcze bardziej szczegółowe (wszystko z czasem). Dodatkowo należy pamiętać o tym, aby mieć telefon w pełni naładowany - szukanie oraz utrzymywanie połączenia GPS potrafi być bardzo energochłonne. Komórka wytrzyma około 3-4 dni bez ładowania, ale przy intensywnym korzystaniu z GPS nie obędzie się bez codziennego ładowania.

Powrót do kraju

Omówiliśmy nawigację pieszą. Jeszcze kilka słów o nawigacji samochodowej. Więcej miejsca tej kwestii poświęcamy w tym artykule, należy jednak wspomnieć, iż tym razem użytkownicy mogą dodatkowo liczyć na zaktualizowany rozkład funkcji umożliwiający m.in. wybór widoków nawigacji (takich jak lot ptaka czy strzałki wskazujące kolejny manewr) w formie karuzeli, a także funkcje nawigacyjne takie jak znaki drogowe oraz planowanie tras z wieloma postojami.

Niestety, podobnie jak w przypadku wcześniejszej wersji Map Nokii, także i tym razem darmowe pokrycie Polski nie jest najlepsze. W porównaniu do mapy Paryża, mapa Krakowa ma mniej szczegółów (począwszy od dwuwymiarowego oznaczenia budynków, a na braku oznaczeń przystanków kończąc). Nadal niepokonanym liderem w topograficznym oddaniu Polski pozostaje AutoMapa.

Mapa do plecaka!

6210 Navigator i Nokia Maps 2.0 okazują się nieodzownym partnerem w podróży. Nawigacja piesza to rewelacyjny pomysł, a inni producenci telefonów zapewne za chwilę podchwycą ten pomysł. Połączenie nawigacji z komórką jest samo w sobie doskonałym rozwiązaniem, a z opcją prowadzenia "za rączkę" ułatwi życie wielu turystą.

6210 Navigator - dzięki kompasowi oraz sprawnemu GPS-owi (technologia A-GPS) - przyda się każdemu podróżnikowi. Zarówno amatorom, jak i doświadczonym eksploratorom. Papierowe mapy możemy schować do plecaka.

6210 Navigator

PLUSY

- doskonały kompas

- solide wykonanie telefonu

MINUSY

- brak opcji ładowania przez USB

- brak Wi-Fi

Nokia Maps 2.0

PLUSY

- nawigacja dla pieszych

- wyszukiwanie lokacji

- dodatkowe informacje

MINUSY

- pokrycie niektórych państw (Polska)

- opcja łączenia się z internetem

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas