Test Samsunga Galaxy S III - najlepszy Android 2012 roku?

Galaxy S III bez wątpienia będzie jednym z największych technologicznych hitów 2012 roku Czy Galaxy S III ma szanse powtórzyć albo nawet przebić sukces swoich poprzedników?

Koreańczycy mozolnie budowali markę Galaxy S. Pierwszy przedstawiciel serii - model i900 okazał się prawdziwym hitem. Był dobrze wyposażony, stosunkowo niedrogi i co szczególnie istotne - kusił rewelacyjnym ekranem Super AMOLED o przekątnej 4 cali. Druga odsłona wypadła jeszcze lepiej. Samsung wymienił podzespoły na mocniejsze, delikatnie wygładził obudowę i wymienił ekran - na jeszcze większy i lepszy. A cena znowu - pozostała bez zmian. "Trójka" przyniosła kolejna porcję zmian i usprawnień, ale już nie za tę samą cenę. Telefon jest obecnie najdroższym Androidem na rynku i wielu potencjalnych odbiorców zada sobie pytanie - czy warto?

Reklama

Hyperglaze i nie tylko

Samsung musiał zrezygnować z topornych kształtów Galaxy S I i II. i9300 dostał przeprojektowaną obudowę - obłą, delikatną i nowoczesną. Ale nawet po tych zmianach widać charakterystyczne nawiązania - trzy przyciski systemowe znajdujące się pod ekranem. Dwa z nich są dotykowe i podświetlają się tylko na chwilę - po dotknięciu. Po wygaszeniu stają się niemal całkowicie niewidoczne, co daje świetny efekt. Całość jest smukła, przez co przyjemnie leży w dłoni - nawet pomimo swoich gabarytów. Choć te z początku mogą napawać przerażeniem, to po kilku chwilach dają się polubić. Producent chwalił się, że ogromny ekran nie zwiększył drastycznie rozmiarów całego urządzenia i miał w tym dużo racji.

W obudowie nie znajdziecie zbyt wielu portów i kontrolerów. Producent ograniczył je do absolutnie obowiązkowych - regulacji głośności, power, micro USB i wyjścia słuchawkowego. Karty micro SIM i SD umieszcza się pod zdejmowaną tylną pokrywą, która przy okazji poprzedników budziła wiele kontrowersji. Użytkownicy zarzucali mu kiepskie wykonanie. W Galaxy S III tworzywo wciąż jest cienkie i giętkie, ale sprawia wrażenie bardzo solidnego. Producent określił je mianem hyperglaze i zapewnia o jego wyjątkowej odporności na wszelkiego rodzaju uszkodzenia. Jedno jest pewne - w trakcie testów nie udało mi się go zarysować. Konstrukcja jest przy tym bardzo zwarta - nic w niej nie skrzypi, nawet po silniejszym naciskiem.

Wielu osobom wygląd SIII nie przypadł do gustu. Zresztą, sam się do nich zaliczałem. Po chwili użytkowania zmieniłem jednak zdanie. Urządzenie jest świetnie wyprofilowane i po prostu ładne. Szybko potrafi do siebie przekonać.

Pen Tile - i co z tego?

Kolejne modele linii Galaxy S to nie tylko mocniejsze podzespoły. To również coraz większa przekątna ekranu. W SGS3 przeskok okazał się jednak największy - z 4,3 do 4,8 cala. Dla niektórych to za dużo, ale trend jest wyraźny - najpotężniejsze smartfony muszą mieć pokaźny wyświetlacz i kropka. Gwarantuje on jednak niezwykle wysoki komfort przeglądania stron www, grania w gry czy obsługi multimediów.

Testowany przez nas smartfon korzysta z technologii Super AMOLED, a nie jak jego poprzednik - Super AMOLED Plus. To jednak drobiazg, ponieważ zarówno kontrast, jak i nasycenie kolorów są na bardzo wysokim poziomie. Niektórzy mogą odczuć niedosyt z jeszcze jednego powodu - matrycy Pen Tile. Tak naprawdę jej "wad" nie dostrzegą przeciętni użytkownicy, a Samsung miał dobry powód żeby z niej skorzystać. Cechuje się bowiem mniejszym zapotrzebowaniem na prąd, co w kontekście czterech rdzeni i ogromnej przekątnej jest niezwykle istotne.

Ważniejsza jest natomiast rozdzielczość HD - 720 x 1280 pikseli. To ona gwarantuje ostry jak brzytwa obraz - nawet przy maksymalnym zbliżeniu. A patrząc na elementy graficzne interfejsu praktycznie nie można rozróżnić pojedynczych świecących "kwadracików".

Patrzy, słucha, czuje

W przypadku Galaxy S III liczą się nie tylko mocniejsze podzespoły, ale również nowe i ciekawe rozwiązania. Trudno byłoby scharakteryzować je wszystkie, dlatego pokrótce opiszę tylko te najważniejsze. A spośród nich najczęściej wykorzystywaną jest Smart Stay.

Ekran telefonu gaśnie po określonym przez użytkownika czasie bezczynności. Można go znacznie wydłużyć, ale ze szkodą dla żywotności baterii. Skrócenie będzie się wiązać z koniecznością ciągłego dotykania panelu w czasie np. studiowania tekstu na stronie internetowej. Idealnym wyjściem z sytuacji jest zaimplementowana przez Samsunga funkcja Smart Stay. Wykorzystuje ona przednią kamerkę do obserwowania twarzy użytkownika. Dzięki niej ekran nie wygasi się dopóki skierowany będzie na niego wzrok.

Siri była jedną z nowości wprowadzonych przez Apple przy okazji premiery iPhone'a 4S. S-Voice jest jej kopią. Umożliwia zatem obsługę telefonu przy pomocy poleceń głosowych - na razie tylko po angielsku, niemiecku i francusku. Z jej pomocą sprawdzicie pogodę, lokalizację na mapie, wykonacie połączenie albo zredukujecie głośność odtwarzacza multimedialnego.

Nie mniej ciekawie wypada obsługa urządzenia przy pomocy gestów dotykowych. Użytkownik może wybrać, które mają być aktywne, a ich pełną listę wraz z opisami znajdzie w ustawieniach. Zdecydowanie najczęściej korzystałem ze dwukrotnego stuknięcia dwoma palcami w górną część obudowy. Ta czynność skutkuje powrotem na górę listy kontaktów lub maili. Życie ułatwia również automatyczne wybieranie kontaktu, który jest aktualnie wyświetlany na ekranie (w postaci karty kontaktu lub okna konwersacji SMS-owej) - poprzez przystawienie telefonu do ucha.

Takich smaczków i udogodnień znajdziecie w Galaxy S III mnóstwo. I to od was zależy, z których będziecie korzystać. Niemniej jednak są godne uwagi - szczególnie te najbardziej pomysłowe.

Trochę standardów

Osoba zainteresowana nowinkami technologicznymi bez zająknięcia wymieni kluczowe elementy smartfona z najwyższej półki. Galaxy S III oczywiście ma je wszystkie. Mechanicznym sercem tego potężnego urządzenia jest czterordzeniowy układ Exynos o taktowaniu 1,4 GHz, a wspomaga je 1 GB pamięci RAM i procesor graficzny Mali-400MP. To absolutnie wystarczy aby odpalić każdą, nawet najbardziej wymagającą grę, a w tle mieć uruchomiony film w jakości HD i przeglądarkę. System działa po prostu idealnie - szybko i płynnie. Doskonale widać ile pracy producent włożył w optymalizację - przede wszystkim swojego interfejsu.

W kontekście specyfikacji warto wspomnieć o bardzo dobrym aparacie 8 Mpix z funkcją robienia zdjęć seryjnych. Telefon jest w stanie zarejestrować kilka obrazów w bardzo krótkim czasie, a następnie wybrać najlepszy. Funkcja Social Tag umożliwia z kolei dopasowywanie twarzy osób ze zdjęć do profili w serwisach społecznościowych.

Ostatni kluczowy element to bateria. Mogłoby się wydawać, że przełamanie bariery 2000 mAh będzie się wiązać z wydłużeniem pracy na jednym ładowaniu do co najmniej dwóch dni. Otóż nic bardziej mylnego. 2100 mAh drzemiące pod obudową Galaxy S III musi wykarmić 4,8-calowy ekran, czterordzeniowy procesor i mnóstwo aplikacji działających w tle. Ostateczny wynik nie odstaje od obecnych standardów - bateria rozładuje się po upływie około 24 godzin.

W końcu ładny UI

Telefon działa pod kontrolą Androida 4.0, ale to zobaczymy dopiero na poziomie ustawień albo schematu przedstawiania widżetów. Wszystko inne zasłania lub modyfikuje TouchWiz 4.0 - najnowsza wersja nakładki Samsunga.

Jej poprzedniczki skutecznie zniechęcały mnie do pierwszej i drugiej odsłony flagowego modelu koreańskiego giganta. "Czwórka" jest inna - wygładzona, delikatna, nowoczesna i naprawdę ładna. Producent odświeżył wygląd widżetów, belki powiadomień i menu. To ostatnie jest teraz przezroczyste - na wzór nakładki Sony. Ale nie mniej ważne od zmian w wyglądzie są nowe aplikacje i funkcje.

Tutaj kłania się AllShare Play, czyli narzędzie do udostępniania treści multimedialnych innym urządzeniom za pośrednictwem DLNA. Kolejne ciekawe rozwiązanie polega na miniaturyzacji okna odtwarzacza wideo. Pozwala to na jednoczesne oglądanie filmu i korzystanie np. z przeglądarki - proste, i niezwykle wygodne.

Znowu najlepszy?

Konkurencja bardzo szybko nadrabia zaległości. Samsung Galaxy S III nie jest tak oczywistym liderem rynku, jakimi rok i dwa lata temu było odpowiednio i9000 i i9100. Nie zmienia to faktu, że jest telefonem niemalże doskonałym - nowoczesnym, ładnym i świetnie wykonanym. Ekran i płynność działania zapierają dech. W końcu doczekaliśmy się też ładnego interfejsu, który zachęca do zabawy i korzystania z drzemiących w nim możliwości. A tych ostatnich jest naprawdę mnóstwo - od bardzo praktycznych po takie, z których skorzysta niewielu użytkowników. Najnowszy Galaxy w pełni zasłużył na rekomendację naszej redakcji.

Jeśli miałbym wskazać jeden naprawdę słaby element "Trójki", to byłaby nim cena . Przedział od 2500 do 3200 zł stawia SGS III w czołówce nie tylko najlepszych, ale i najdroższych telefonów na rynku. Dość drogo jest również w opcji z abonamentem. Warto wiedzieć, ze na chwilę obecną biała wersja jest o ok. 200-300 zł tańsza od niebieskiej. Jest to spowodowane ograniczoną dostępnością tej drugiej, co wykorzystują sprzedawcy.

PLUSY:

+ nowoczesny wygląd i wykonanie,

+ doskonałe proporcje, dzięki którym duży rozmiar nie utrudnia obsługi,

+ ekran Super AMOLED w rozdzielczości HD,

+ naszpikowany nowymi i ciekawymi rozwiązaniami,

+ Smart Stay,

+ nakładka na miarę sprzętu,

+ niezwykle szybki i płynny.

MINUSY:

- cena.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Samsung Galaxy S | Smartfon | test | Samsung | Android
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy