Francuska lekcja mądrego jedzenia
Gdzie tkwi sekret skutecznej diety paryskiej? Jak twierdzi autor książki "Paryska dieta" jednym z najważniejszych elementów mądrego odżywiania się jest celebrowanie posiłków, najlepiej w rodzinnym gronie.
"Francuzi przeznaczają na posiłek średnio dwie godziny dziennie. Kalorie dostarczane w czasie tych posiłków pokrywają ponad 90 proc. dziennego zapotrzebowania" - pisze dr Jean-Michel Cohen. To oznacza, że we francuskiej diecie nie ma miejsca na podjadanie, co jak wskazuje specjalista ma zgubne skutki dla zdrowia i masy ciała.
Jak podkreśla jeden z najsłynniejszych specjalistów ds. odżywiania we Francji, w jego rodzimym kraju posiłki traktowane są jak prawdziwy i konieczny rytuał, nawet, jeśli trwają tylko 20 minut. Dlatego też wśród rad przekazywanych przez niego jednym z najważniejszych punktów jest zachęcenie czytelników do "zrobienia sobie przerwy".
"Trzy razy dziennie zarezerwuj czas na posiłek - co najmniej 20 minut na każdy - i koncentruj się na tym, co jesz. Czytanie, oglądanie telewizji, korzystanie z komputera czy angażowanie się w inne czynności podczas jedzenia są szczególnie szkodliwe, bo zajmują naszą uwagę, uniemożliwiając tym samym odczytanie sygnałów, które wysyła organizm, gdy jest już syty" - podkreśla autor "Paryskiej diety".
Co ciekawe, 68 proc. Francuzów spożywa lunch w dni powszednie w domu. Co oznacza, że mieszkańcy znad Sekwany rzadko, kiedy korzystają z usług "pana kanapki", a lunch spożywają w sprzyjającej atmosferze, z dala od biurowego zgiełku.
"Odsetek rodzin siadających razem do stołu przy obiedzie, zwłaszcza w ciągu tygodnia pracy spada w zastraszającym tempie. Nowoczesny styl życia, wspierany przez rozwój nowych technologii żywieniowych - przekąski, kanapki na wynos - sprawia, że okazje do wspólnego celebrowania posiłków stają się coraz rzadsze. Kiedyś jedzenie i pory posiłków jednoczyły ludzi, dziś ich izolują" - zauważa dr Jean-Michel Cohen
"Spożywaj posiłki w regularnych odstępach czasu, o stałych porach i odkryj na nowo przyjemność celebrowania ich w gronie bliskich, zamiast pozwalać, by każdy członek rodziny w dzień i nocą podgryzał samotnie to, co akurat znajdzie w lodówce i w kredensie" - sugeruje specjalista.
Dlatego też Cohen zachęca wszystkich nie tylko do powrotu do rodzinnego stołu, ale i kuchni. Nic nie jest bardziej odpowiednim wstępem do wspólnej biesiady jak jej przygotowanie. Przygotowanie posiłków w domu na bazie świeżych produktów i korzystanie z prostych przepisów, nie tylko wprowadzi milą domową atmosferę, ale będzie miało również wpływ na naszą talię.
"Francuzi aktywnie interesują się gotowaniem i sztuką kulinarną. Kładą duży nacisk na przyjemność jedzenia, która uznają za fundamentalny aspekt odżywiania się, bardzo ważna jest dla nich, jakość produktów. W oczach Francuzów to radość życia oraz +naturalność+ produktów są gwarantem zdrowia. Nie jedzą tylko po to żeby się odżywiać: jedzenie samo w sobie jest aktywnością i rozrywką, która zaczyna się od sporządzenia listy zakupów i trwa przez przygotowanie posiłków po cieszenie się nim w rodzinnym gronie" - podkreśla Cohen.
"Wspólne posiłki spożywane o regularnych porach są priorytetem i stały się elementem życia nad Sekwaną. Pomaga to unikać podjadania w ciągu dni, co jest niezwykle ważne w walce z otyłością i nadwagą" - dodaje.
Więcej na temat zwyczajów żywieniowych Francuzów, a także samej diety paryskiej można przeczytać w książce "Paryska dieta" dr Jeana-Michela Cohena, która ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Rebis.
Monika Dzwonnik