Najstraszniejsza broń wojny trafi do kolejnych rosyjskich oddziałów
Zgodnie z najnowszymi informacjami przekazanymi przez służby brytyjskiego wywiadu, Rosjanie ponownie wprowadzą na pola bitwy w Ukrainie przerażający sprzęt. Mowa o broni mającej posiadać status "najstraszniejszej" na wschodnim polu bitwy. Czy oręż będzie w stanie odmienić oblicze konfliktu za naszą wschodnią granicą i wspomoże podniszczone oddziały?
Jak podaje brytyjski wywiad, rosyjskie oddziały powietrzno-desantowe (oznaczane skrótem WDW) prowadzące działania na terytorium Ukrainy otrzymały zestaw nowego uzbrojenia, które do tej pory nie znajdowało się na wyposażeniu oddziałów powietrznych. Mowa o systemie artylerii rakietowej TOS-1A, wyrzucającej pociski termobaryczne. Zdaniem ekspertów, jest to najstraszniejsze narzędzie do zadawania strat, jakie było do tej pory używane w konflikcie Rosji z Ukrainą.
Zdaniem Brytyjczyków, przekazanie wyrzutni rakietowych TOS-1A oddziałom powietrzno-desantowym to próba ponownego zbudowania tych jednostek w konflikcie z Ukrainą. Od samego początku trwania wojny ich szeregi zostały mocno przetrzebione, a nowy oręż, który do tej pory nie był przez te jednostki używany, ma pomóc w podniesieniu ich wartości bojowej.