Co 200 milionów lat na Ziemi dzieje się coś złego. Naukowcy domyślają się dlaczego...

Choć nie widać tego na pierwszy rzut oka, Słońce razem z Układem Słonecznym krąży wokół centrum Drogi Mlecznej. Jedno takie okrążenie trwa około 200 milionów lat. Naukowcy wpadli na trop pewnego zjawiska, które z tym samym odstępem czasowym powoduje zmiany w geologii Ziemi.

Jesteśmy częścią ogromnej karuzeli, która przemierza spiralne ramiona galaktyki Drogi Mlecznej z prędkością około 220 km/s. Ta karuzela to Układ Słoneczny, wewnątrz którego znajduje się Słońce. Jedno okrążenie wokół supermasywnej czarnej dziury zajmuje mu około 200 milionów lat.

Zespół stojący za nowymi odkryciami geologicznymi uważa, że gęste obłoki gazu w ramionach spiralnych naszej galaktyki, oddziałują z kometami na skraju Układu Słonecznego, wysyłając je w stronę Ziemi. Powoduje to bombardowanie powierzchni naszej planety, które odznacza się dużym wpływem na jej geologię.

Reklama

Tajemnica skryta w skorupie

Zespół naukowy podjął badania w najstarszych częściach kontynentalnych naszej planety takich, jak kraton północnoamerykański na Grenlandii i kraton Pilbara w Australii Zachodniej. Wykorzystano rozpad uranu w kryształach cyrkonu do stworzenia geologicznej osi czasu, obejmującej 1 miliard lat, od 2,8 do 3,8 miliarda lat temu.

Izotopy hafnu w cyrkonie pozwalają naukowcom na wyodrębnienie okresów w historii Ziemi, w których nawarstwiała się świeża magma, kształtując skorupę ziemską. Zespół kierowany przez Chrisa Kirkarda, geologa z Curtin University w Australii, odkrył w dużej skali czasowej, że wzorce produkcji skorupy odpowiadały okresom pełnego obiegu Słońca wokół centrum galaktyki. Dodatkowego potwierdzenia dostarczyły badania izotopów tlenu, które ujawniły podobny wzór.

Niczym meksykańska fala!

Układ Słoneczny porusza się po Drodze Mlecznej z prędkością około 863 000 km/h, podczas gdy ramiona spiralne robią to z prędkością 76 000 km/h. Oznacza to, że razem ze Słońcem przemierzamy galaktykę przenikając przez jej ramiona, niczym kibice przez meksykańską falę na stadionie.

To sprawia, że lodowe obiekty z obłoku Oorta na skraju Układu Słonecznego oddziałują z gęstymi obłokami gazu w ramionach spiralnych Drogi Mlecznej, kierując się w stronę Ziemi. Obiekty te przybywają z większą energią niż asteroidy, ponieważ znacznie dłużej się rozpędzają.

Wpływ uderzeń na formowanie się skał i intensywne wytwarzanie skorupy ziemskiej dał się zauważyć także w badaniu sferul. To drobne kulki szkliwa, które powstają na skutek stopienia się meteorytów lub skał, w które ten meteoryt uderzył. Złoża sferul okazały się być skorelowane z przejściem Ziemi przez gęste ramiona spiralne Drogi Mlecznej pomiędzy 3,3, a 3,5 mld lat temu.

Określenie wieku innych złóż może poprzeć wnioski, do których doszedł zespół Kirkada, a przy tym zachęcić innych naukowców do szerszego myślenia o wpływie kosmicznego środowiska na Ziemię.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy