Wkrótce nas odwiedzą i będą się uczyć. To my damy początek potędze obcych?

Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Czy powinniśmy powstrzymać rozwój sztucznej inteligencji, dopóki jeszcze możemy? To tylko niektóre z pytań, na które w nowym odcinku podcastu Lexa Fridmana odpowiedział Max Tegmark, fizyk i kosmolog z Massachusetts Institute of Technology (MIT), wzbudzając przy okazji spore zainteresowanie.

Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Czy powinniśmy powstrzymać rozwój sztucznej inteligencji, dopóki jeszcze możemy? To tylko niektóre z pytań, na które w nowym odcinku podcastu Lexa Fridmana odpowiedział Max Tegmark, fizyk i kosmolog z Massachusetts Institute of Technology (MIT), wzbudzając przy okazji spore zainteresowanie.
Wkrótce doczekamy się wizyty obcych, ale to nie my będziemy uczyć się od nich /123RF/PICSEL

Ludzie mogą dać początek nowej cywilizacji

Czy to możliwe, że jesteśmy sami we wszechświecie? To jedno z tych pytań, które ludzkość zadaje sobie od momentu, kiedy zaczęła interesować się astronomią. Bo z jednej strony wciąż nie udało się nam znaleźć życia w kosmosie, nie wspominając o zaawansowanej obcej cywilizacji, a z drugiej trudno wyobrazić sobie, by przez miliardy lat odpowiednie warunki pojawiły się na dosłownie jednej planecie. 

Max Tegmark - fizyk, kosmolog, badacz sztucznej inteligencji i założyciel Future of Life Institute, organizacji non-profit działającej na rzecz zmniejszenia globalnych zagrożeń katastroficznych i egzystencjalnych ludzkości, koncentrującej się głównie na wpływie AI - skłania się jednak ku tej drugiej wersji.

Reklama

Co więcej, jego zdaniem jesteśmy jedyną inteligentną formą życia na takim poziomie technologicznym, który umożliwił wynalezienie internetu i innych zaawansowanych technologii, np. umożliwiających badanie kosmosu, w obserwowalnym wszechświecie, co nakłada na nas pewne obowiązki. 

Obce cywilizacje wkrótce nas odwiedzą i... będą się uczyć

Tegmark dodaje też, że w gruncie rzeczy rozpowszechnienie się życia w kosmosie może mieć początek na Ziemi, ale tylko jeśli nie będziemy zachowywać się głupio i nieostrożnie w kontekście dalszego rozwoju technologii. 

Wierzy również, że wkrótce doczekamy się wizyty obcych, ale to nie my będziemy uczyć się od nich, ale oni od nas i to ludzkość da początek prawdziwie zaawansowanej obcej cywilizacji. Zupełnie innej od tego, co znamy obecnie, bo pozbawionej ograniczeń wynikających z ewolucji, jak imperatyw przetrwania czy strach przed śmiercią. 

Tym samym przestrzeń tego, co można wbudować w obcy umysł, jest znacznie większa niż przestrzeń ewolucyjna i daje większe możliwości, ale oznacza też większe ryzyko i odpowiedzialność. Bo nie można zakładać, że taka forma życia będzie w czymkolwiek przypominała człowieka, a jednocześnie chcemy, aby podzielała nasze wartości i nie była nam wroga. 

Czy to oznacza, że prace nad AI powinny być wstrzymane? Raczej bardziej przemyślane i uwzględniające wszystkie ważne pytania z zakresu etyki, bezpieczeństwa i możliwych konsekwencji naszych poczynań.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: obca cywilizacja | Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy