Wystartowała misja BepiColombo na Merkurego. Jest w niej polski akcent

Zeszłej nocy z pomocą rakiety Ariane-5ECA pomyślnie wystartowała misja na Merkurego, przygotowana przez Europejską i Japońską Agencję Kosmiczną. Polacy mają w niej duży udział.

W ramach misji pierwszą planetę od Słońca zbadają dwie sondy. Jedna została przygotowana przez naukowców z Europy, a druga z Japonii. Pierwszy, ważący 1150 kg Mercury Planetary Orbiter, zajmie się badaniem właściwości geofizycznych merkuriańskiego globu. Na jej pokładzie zostało zainstalowanych aż 11 instrumentów pomiarowych. Wśród nich znajduje się również polski spektrometr MERTIS (MErcury Radiometer and Thermal infrared Imaging Spectrometer), opracowany przez inżynierów z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.

Urządzenie jest jedynym w swoim rodzaju, gdyż jako pierwsze w historii badań tej planety, będzie prowadziło obserwacje w zakrsie promieniowania podczerwonego, więc dostarczy nam cennych informacji o składzie mineralnym skał i właściwościach termicznych powierzchni Merkurego. Dzięki temu dowiemy się więcej o geologicznej przeszłości tej planety i poszczególnym etapom jej ewolucji.

Reklama

ESA i JAXA planują, że sondy misji BepiColombo wejdą na orbitę Merkurego w grudniu 2025 roku. Do tego czasu pozostaną połączone ze sobą i w takiej konfiguracji będą okrążać Słońce. Misja została nazwana na cześć włoskiego matematyka Giuseppe (Bepi) Colombo, który jako pierwszy opracował koncepcję asysty grawitacyjnej, która została wykorzystana w misji sondy Mariner-10 do Merkurego i również ułatwi lot sondy BepiColombo.

Merkury to planeta najtrudniejsza do zbadania. Jest to skalisty i surowy glob, prawie pozbawiony atmosfery. Różnice temperatury między oświetloną i zacienioną częścią powierzchni dochodzą do 600 stopni Celsjusza. Powierzchnia usłana jest tysiącami kraterów, które przypominają powierzchnię Księżyca.

Źródło: GeekWeek.pl/CBK / Fot. ESA/JAXA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama