Odkryli tajemnice 350-letniej zmumifikowanej głowy
Zmumifikowana głowa przechowywana w Szwajcarii od ponad stu lat nie jest tym, za kogo się podawała. Szczątki obejmujące twarz, czaszkę, żuchwę oraz fragment szyi uważano za głowę mężczyzny z ludu Inków, tymczasem nowe badanie pokazuje, że chodzi o Ajmarów.

Jak wynika z nowych badań, opublikowanych w czasopiśmie International Journal of Osteoarchaeology, próbka oznaczona jako Y-001 nie należała wcale do przedstawiciela Inków, lecz mężczyzny z ludu Ajmara, zamieszkującego wyżyny Boliwii. Zespół badaczy z Muzeum Archeologii i Historii w Lozannie wykorzystał nieinwazyjne metody, w tym tomografię komputerową oraz analizę źródeł historycznych, aby odtworzyć zarówno życie tego człowieka, jak i drogę, którą jego szczątki trafiły do Europy.
Celowa deformacja czaszki w dzieciństwie
Zmarły co najmniej 350 lat temu mężczyzna poddany był w dzieciństwie celowej deformacji czaszki - tradycyjnej praktyce kulturowej, polegającej na długotrwałym bandażowaniu głowy niemowlęcia, aby nadać jej wydłużony, stożkowaty kształt. Na jego czaszce widoczne są także próby trepanacji, czyli chirurgicznego nacinania kości. W tym przypadku cięcie nie przebiło wewnętrznych warstw, co sugeruje raczej znaczenie rytualne niż medyczne. Analiza ujawniła również ropień zęba w górnej szczęce, co daje dodatkowy wgląd w stan zdrowia zmarłego za życia.
Jak trafił z Boliwii do Europy?
Nie mniej ciekawa jest sama historia podróży szczątków do Europy, bo jak wynika z zapisów archiwalnych, szwajcarski kolekcjoner Louis Kuffré nabył je w Boliwii pod koniec XIX wieku. Mowa o czasach, gdy wywożenie szczątków i artefaktów ludności rdzennej do europejskich muzeów było powszechną praktyką - w 1914 roku przekazał ją oficjalnie Muzeum w Lozannie.
Dołączona etykieta określała okaz jako inkaski, jednak cechy czaszki i miejsce jej pozyskania jednoznacznie wskazują na Ajmarów, czyli grupę etniczną Indian Ameryki Południowej. Na początku naszej ery zamieszkiwali tereny dzisiejszej Boliwii, z głównym ośrodkiem w Tiahuanaco, ale także w Peru. Od II do V wieku tworzyli na tym obszarze wysoko rozwiniętą cywilizację (w pobliżu jeziora Titicaca), a w XIV wieku zostali podbici przez imperium Inków.
Zdaniem badaczy głowa pochodziła najpewniej z tzw. chullpy, kamiennej wieży grobowej na wyżynach boliwijskich, gdzie zwłoki ulegały naturalnej mumifikacji dzięki suchym i zimnym warunkom klimatycznym. Naukowcy wskazują więc, że najwyższy czas - ramach przywracania tożsamości i dziedzictwa kulturowego - zweryfikować pochodzenie eksponatów muzealnych na całym świecie, szczególnie szczątków ludzkich pozyskanych w okresie kolonialnym i w drodze nieuczciwych praktyk.










