Elon Musk pokazał na filmie, jak samochody Tesli mówią do przechodniów
Samochody elektryczne i w pełni autonomiczne są przyszłością motoryzacji. Oferują one wiele dobrego, ale mogą też zagrażać przechodniom bardziej, niż pojazdy o tradycyjnym napędzie. Niebawem się to zmieni na lepsze.
Elektryki są bowiem bardzo ciche, za względu na swój napęd, a jeszcze poruszając się w trybie autonomicznym, kierowcy nie są w stanie odpowiednio szybko zareagować, gdy system się pomyli. Dlatego władze większości krajów na świecie wprowadziły prawo, które nakazuje montowanie specjalnych głośników zewnętrznych do generowania dźwięków przypominających pracę silnika spalinowego.
Takie rozwiązanie zwiększy bezpieczeństwo przechodniów, którzy często wchodząc na jezdnię, polegają tylko na swoim słuchu, w kwestii usłyszenia silnika nadjeżdżającego pojazdu. W przypadku samochodów elektrycznych, ciężko je usłyszeć. Tesla postanowiła wznieść bezpieczeństwo w swoich pojazdach na jeszcze wyższy poziom. Elon Musk opublikował na Twitterze film, na którym możemy zobaczyć Teslę rozmawiającą z przechodniami, zupełnie jak K.I.T.T. ze słynnego serialu Nieustraszony.
Tak naprawdę jest to inteligentny system głosowy, który ma za zadanie informować przechodniów, podczas zbliżania się do przejść dla pieszych, o tym, że za chwilę znajdzie się na nich pojazd. Takie dobrodziejstwo szczególnie docenią osoby niewidome lub niedowidzące. Co ciekawe, system może też pouczyć przechodnia lub kierowcę innego samochodu, jeśli ci wykażą się brakiem wyobraźni. Ma to być bardziej cywilizowana forma „wyładowania się”, niż użycie klaksonu.
Na razie nie wiadomo, kiedy asystent głosowy dla przechodniów pojawi się w Teslach, ale najpewniej w przypadku nowych pojazdów nastąpi to wraz z aktualizacją oprogramowania. Ciekawe, jak na taki wynalazek zaczną teraz reagować przechodnie, którzy zostaną przyłapani na gorącym uczynku i pouczeni przez jakiegoś tam wirtualnego asystenta bezpieczeństwa od Tesli.
Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/Twitter / Fot. Tesla