PKP w końcu najlepsze. Oto największa ładowarka do pociągów w Europie
O polskich pociągach najczęściej głośno jest w kontekście awarii, opóźnień czy kiepskich warunków podróży, ale prawda jest taka, że od pewnego czasu widać poprawę w niemal wszystkich tych elementach.
Co więcej, dziś dowiadujemy się, że polska kolej jest w czymś najlepsza w Europie, a chodzi o zasobnik energii w Garbcach (50 km od Wrocławia), który może jednorazowo zasilić przejazd pociągu poruszającego się z prędkością 160 km na godzinę (czyli nawet Pendolino). Jak informuje PKP Energetyka, instalacja o mocy 5,5 MW i pojemności użytecznej 1,2 MWh jest największym magazynem energii pracującym na potrzeby trakcyjne na naszym kontynencie. Całość składa się z czterech kontenerów bateryjnych zawierających łącznie 4240 ogniw litowo-jonowych wyprodukowanych w technologii NMC (wysoka gęstość energii sprawia, że rozwiązanie jest idealne do przyjmowania dużych energii poza szczytem i długich rozładowań).
- W trakcie trzech lat intensywnej pracy, pomimo pandemii, stworzyliśmy od podstaw rozwiązanie, które jest unikatowe na skalę europejską. Uwzględnia specyfikę polskiej kolei i krajowego systemu zasilania poprzez określenie optymalnych wartości mocy i pojemności. Było to możliwe m.in. dzięki opracowaniu algorytmu sterowania oraz doboru parametrów magazynu energii. Cieszę się, że to zadanie zostało powierzone naszym polskim, zdolnym naukowcom. Wspólnie z PKP Energetyka wypracowaliśmy rozwiązanie, które nie tylko ma pełnić swoją rolę przez najbliższe 15 lat, ale być podstawą do multiplikowania tego typu urządzeń w kolejnych lokalizacjach - tłumaczy prof. Grzegorz Benysek, kierownik prac badawczo-rozwojowych projektu.
I nie da się ukryć, że na kolejne lokalizacje PKP ma bardzo ambitne plany, bo ten magazyn energii jest dopiero pierwszym z 300 planowanych - wszystkie mają być w pełni zautomatyzowane, co pozwoli na zdalnie sterowanie i zmianę parametrów w zależności od aktualnych potrzeb, a docelowo połączone również z większym ekosystemem zasilania, na który składać będą się też odnawialne źródła energii, w tym farmy fotowoltaiczne. Należy bowiem zaznaczyć, że projekt pozwolić ma na efektywniejsze wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w ramach Programu Zielona Kolej, czyli przejścia transportu kolejowego na bardziej zrównoważony model zasilania: - Wspólnie budujemy kolej komfortową, bezpieczną i przewidywalną, pamiętając o tym, że jest ona najbezpieczniejszym i najbardziej ekologicznym środkiem transportu - podkreśla Andrzej Bittel, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
W podobnym tonie wypowiadają się członkowie zarządu Województwa Dolnośląskiego, na terenie którego stanął magazyn: - Dalszy rozwój zrównoważonej kolei to jeden z naszych priorytetów (...) Tak nowoczesna inwestycja pozwoli na optymalizację kosztów realizacji połączeń kolejowych, dzięki czemu możliwe będzie zwiększanie ich liczby. Musimy zadbać o jak najniższy koszt utrzymania kolei, a także redukować jej wpływ na środowisko, chociaż i tak jest on już niski w porównaniu z innymi środkami transportu publicznego. Planowana na tym obszarze farma fotowoltaiczna wpisuje się w nasze założenie, że udział energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych do końca tej dekady wzrośnie do 22 procent.
Źródło: GeekWeek.pl/PKP Energetyka