Słynny aktor, Tom Cruise, zadba o… odpowiednie ustawienie naszego TV

Wygląda na to, że aktor zrobi wszystko, aby kilka miesięcy po kinowej premierze swojego ostatniego filmu, Mission: Impossible - Fallout, znowu o nim przypomnieć, choćby w kontekście domyślnych ustawień naszych telewizorów.

Najnowsza część kultowej serii z udziałem Toma Cruise’a zadebiutowała na ekranach kin w sierpniu tego roku, a teraz znowu o sobie przypomina, bo zaczyna pojawiać się w serwisach streamingowych, jak Amazon Prime Video i ma szansę dotrzeć do jeszcze większego grona odbiorców.

Odtwórca głównej roli oraz reżyser projektu, Christopher McQuarrie, postanowili więc zadbać, abyśmy obejrzeli go w takie formie, jak chcieli nam przedstawić i przypadkiem nie zrzucili na nich winy, jeśli nam się nie spodoba :) A co konkretnie chodzi? Ich zdaniem ustawienia współczesnych telewizorów psują doświadczenia płynące z oglądania filmów, takich jak Mission: Impossible - Fallout, a wszystko za sprawą domyślnie włączonej w większości współczesnych TV funkcji upłynniania obrazu.

Reklama

I chociaż przy niektórych treściach, jak np. wydarzenia sportowe, może ona przynieść pewne korzyści, to w przypadku hollywoodzkich filmów, kręconych w 24 klatkach na sekundę, potrafi popsuć efekt końcowy. Upłynnianie obrazu tworzy sztuczne klatki, które są strategicznie wkładane pomiędzy te rzeczywiste, poprawiając płynność animacji i niwelując rozmycie, a przynajmniej w teorii jest tak pięknie, bo faktycznie efekt ten jest raczej irytujący niż pożądany.

Co gorsze, choć opcję tą niemal zawsze można wyłączyć, to u różnych dostawców telewizorów kryje się ona pod różnymi nazwami, utrudniając lokalizację i rozwiązanie problemu. Duża część użytkowników zdaje sobie wprawdzie sprawę z faktu, że coś jest nie tak z ich TV, ale nie przypuszcza, że to celowe działania producenta i odpowiada za nie jedna funkcja, którą można łatwo dezaktywować.

Stąd też wpis na Twitterze, w którym Tom Cruise i reżyser Mission: Impossible - Fallout, Christopher McQuarrie, zwracają uwagę na problem - i w sumie dobrze, bo może faktycznie pomoże to części użytkowników, którzy dostrzegli podobne zjawisko na swoim sprzęcie i nie wiedzieli, że mogą z tym coś zrobić.

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy