Dość sprzątania! Wystawione na słońce przedmioty oczyszczą się same
Krawat przyciąga zupę, nogawki spodni smar z rowerowego łańcucha, biała ściana napęczniałą od krwi komarzycę, a umyty samochód stado gołębi. Reguły rządzące wszechświatem zdają się robić wszystko, by tylko zmusić nas do nierównej walki z zabrudzeniami. Być może dzięki naukowcom z Towarzystwa Fraunhofera już niedługo się to zmieni.
Badacze z Towarzystwa Fraunhofera doszli prawdopodobnie do wniosku, że ludzkość dość się wycierpiała z tego powodu i postanowili znaleźć jakieś rozwiązanie. Efektem ich prac jest powłoka nasycona dwutlenkiem tytanu, zapewniająca plastikowym meblom odpowiednią biel.
Przebarwienia, plamy i różne zabrudzenia to w tym przypadku najczęściej efekt działalności żywych organizmów. Wystarczy zatem odpowiednio skrócić ich żywot, by ogrodowe meble pozostały białe. Warstwa zawierająca dwutlenek tytanu pod wpływem promieni słonecznych zaczyna uwalniać wolne rodniki, niszczące ściany komórkowe i DNA różnych mikroorganizmów. Według naukowców ten sposób można poradzić sobie z ponad trzydziestoma najpopularniejszymi gatunkami różnych bakterii i grzybów.
Skuteczność tej metody potwierdzają doświadczenia. Podłokietniki mebli ogrodowych spryskano mieszaniną mchu, bakterii, glonów i grzybów, po czym zostawiono na dwa lata. Część z nich szybko pokryła się warstwą trudnych lub niemożliwych do usunięcia plam i przebarwień. Te, które zabezpieczono uprzednio warstwą z dwutlenkiem tytanu, mimo upływu czasu pozostały białe.
Zastosowanie wynalazku nie ogranicza się jednak wyłącznie do mebli służących naukowcom jako króliki doświadczalne. Badacze pracują już nad elewacjami budynków samooczyszczającymi się pod wpływem światła. Wynalazek może również zostać zastosowany w smartfonach, z których samoistnie znikałyby np. odciski palców. Kolejnym krokiem naukowców ma być opracowanie rozwiązania, które będzie działać również pod wpływem sztucznego oświetlenia.
Łukasz Michalik