Rewolucyjna, niechirurgiczna metoda korekcji wzroku - także w Polsce

Soczewki, które podczas snu korygują kształt rogówki, mogą całkowicie wyeliminować konieczność stosowania okularów do czytania.

Ortokorekcja jest nową, niechirurgiczną metodą korygowania krótkowzroczności i niewielkiego astygmatyzmu. Proces korekcji jest o tyle nietypowy, że odbywa się w nocy przy użyciu twardych, przepuszczających tlen soczewek ortokeratologicznych. Delikatnie zmieniają one przednią krzywiznę rogówki oka, dzięki czemu w ciągu dnia pacjent widzi dobrze już bez tradycyjnych soczewek czy okularów.

To rozwiązanie jest coraz częściej stosowane przez sportowców. Niedyspozycje okulistyczne są poważnym utrudnieniem przy uprawianiu sportów lub wykonywaniu zawodów, w których niezbędna jest właściwa ostrość wzroku.

Metoda ortokorekcji przeznaczona jest dla krótkowidzów z wadą do 4,5 dpt i astygmatyzmem 1,5 dpt. Sama "terapia" polega na zakładaniu specjalnych soczewek ortokeratologicznych tylko w nocy, które podobnie jak aparat ortodontyczny zmienia kształt zębów, modelują krzywiznę rogówki. Po całonocnym zabiegu, pacjent ma zapewnioną pełną ostrość widzenia przez ok. 18 godzin.

Po kilkumiesięcznym stosowaniu, rogówka dłużej utrzymuje nadany przez soczewkę kształt, co długodystansowo doprowadza do stabilnej poprawy wzroku. Z czasem ortosoczewki stosuje się coraz rzadziej.

Najnowsze ortosoczewki mają skomplikowaną geometrię, złożoną z kilku sfer o różnych krzywiznach. Stworzone są z materiału o wysokim indeksie przepuszczalności gazów i mogą je stosować dzieci już od 9 roku życia.

Metoda ortokorekcji jest coraz popularniejsza na całym świecie. Z powodzeniem stosuje się ją również w Polsce.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wzrok | okulistyka | rogówka | soczewki kontaktowe | krótkowzroczność | oko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy