Samolot Donalda Trumpa - luksus w przestworzach
Donald Trump, jak każdy bogaty człowiek, lubi obcować z luksusem. Oprócz kolekcji drogich samochodów, przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych posiada również bardzo luksusowy, prywatny samolot.
Specjalnie przystosowana odmiana Boeinga 757 była jednym ze znaków rozpoznawczych kampanii Donalda Trumpa. Skromny, biało-niebieski model 737 wynajęty przez Hilary Clinton wygląda przy nim jak zabawka, co uchwyciły kamery reporterów przed ostatnią debatą kandydatów.
Maszyna został zakupiona w 2011 od Paula Allena, współzałożyciela Microsoftu. Trump wydał na nią wówczas 100 milionów dolarów. Obecnie, jest to wciąż jeden z najdroższych samolotów na świecie, który wręcz ocieka luksusem.
Od strony technicznej, to przerobiony model 757, który zamiast standardowych 239 miejsc, posiada zaledwie 43. Resztę przestrzeni wypełniają łóżka, biura, jadalnia, sypialnia i sala kinowa z bazą ponad 1000 filmów. Jest również przestronna łazienka z dużą kabiną prysznicową.
Wnętrze jest oczywiście wykończone najlepszymi i najdroższymi materiałami. Siedzenia i kanapy to biała skóra z wyhaftowanym herbem rodziny Trumpów, meble wykonane są ze szlachetnego drewna, a wszystkie drobniejsze elementy (klamki, krany, zapięcia do pasów bezpieczeństwa) zrobiono z 24-karatowego złota.
Za napędzanie maszyny odpowiadają silniki Rolls-Royce’a RB211-535E. Są to jednostki dysponujące olbrzymią mocą, która pozwala na osiągnięcie prędkości do 500 mil na godzinę. Z takimi osiągami, 757 Trumpa znajduje się w gronie najszybszych samolotów pasażerskich na świecie. Na brak wygód nie powinni narzekać także piloci, którzy dysponują najnowocześniejszą aparaturą, w tym tak zwanym "szklanym kokpitem" , czyli zestawem wyświetlaczy zastępującym analogowe wskaźniki.
Warto także wspomnieć, że godzina lotu tym samolotem kosztuje, a właściwie kosztowała miliardera prawie 11 tysięcy dolarów. Teraz, jako prezydent USA, będzie on zmuszony latać pancernym Air Force One, który, mimo iż luksusowy, może nie oferować aż tylu wygód.