ATLAS potyka się na gruzie

Mimo, że wcześniej Boston Dynamics chwaliło się tylko sprawnością swojego najnowszego, humanoidalnego robota nazwanego ATLAS nie znaczy to, że droga do jego dopracowania usłana jest różami. Ostatnio postawiono przed nim test w postaci trasy pokrytej losowo rozrzuconymi śmieciami i robot nie poradził sobie z nią najlepiej.

Mimo, że wcześniej Boston Dynamics chwaliło się tylko sprawnością swojego najnowszego, humanoidalnego robota nazwanego ATLAS nie znaczy to, że droga do jego dopracowania usłana jest różami. Ostatnio postawiono przed nim test w postaci trasy pokrytej losowo rozrzuconymi śmieciami i robot nie poradził sobie z nią najlepiej.

Mimo, że wcześniej Boston Dynamics chwaliło się tylko nie znaczy to, że droga do jego dopracowania usłana jest różami. Ostatnio postawiono przed nim test w postaci trasy pokrytej losowo rozrzuconymi śmieciami i robot nie poradził sobie z nią najlepiej.

Test ten był częścią przygotowania do rozpoczynającego się 20 grudnia DARPA Robotics Challenge. W jego ramach badacze z Institute for Human and Machine Cognition chcieli odnaleźć zbędne elementy utrudniające maszynie poruszanie się i wyłączyli mu zaawansowane sensory przez co musiał on pokonać trasę po omacku. Biorąc to pod uwagę - nie poradził on sobie aż tak źle, a według zespołu IHMC przewraca się on teraz o wiele mniej niż dwa miesiące temu - na początku takich testów.

Reklama

Czekamy zatem na 20 grudnia, gdy maszyna będzie musiała zaprezentować pełnię swoich możliwości.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy