Autonomiczny pojazd Google uratuje życie

Jak wiecie, Google też ma swój w pełni autonomiczny pojazd, który intensywnie testowany jest obecnie na kalifornijskich drogach. Gigant chce, by jego autko zapewniło maksymalny poziom bezpieczeństwa, nie tylko jego pasażerom, ale również przechodniom...

Jak wiecie, Google też ma swój w pełni autonomiczny pojazd, który intensywnie testowany jest obecnie na kalifornijskich drogach. Gigant chce, by jego autko zapewniło maksymalny poziom bezpieczeństwa, nie tylko jego pasażerom, ale również przechodniom...

Jak wiecie, Google też ma swój w pełni autonomiczny pojazd, który intensywnie testowany jest obecnie na kalifornijskich drogach. Gigant chce, by jego autko zapewniło maksymalny poziom bezpieczeństwa, nie tylko jego pasażerom, ale również przechodniom.

Jako że poduszki powietrzne to obowiązkowy element wyposażenia każdego nowego samochodu osobowego, nie dziwi fakt, że koncern z Mountain View to właśnie je chce zastosować w swoim pojeździe. Jednak nie chodzi tutaj konkretnie o poduszki zainstalowane wewnątrz pojazdu, a na zewnątrz.

Pewnie słyszeliście o zewnętrznej poduszce, która pojawiła się kilka lat temu np. w Volvo V40. Ulokowana została ona pod maską, by w chwili potrącenia przechodnia wybuchnąć i ochronić m.in jego głowę przed uderzeniem w twardą karoserię czy szybę.

Reklama

Właśnie taki pomysł ma też Google, które już swój projekt opatentowało. W ramach systemu znajdą się zewnętrzne poduszki oraz czujniki, których zadaniem będzie obserwacja otoczenia pojazdu i ocena, czy zbliża się zagrożenie.

Poduszki mają powstać z lepkosprężnych materiałów, zdolnych do zabsorbowania jak największej energii wygenerowanej w trakcie zderzenia z człowiekiem czy zwierzęciem, by zapobiec powstaniu urazów groźnych dla zdrowia lub życia.

Pomysł wydaje się bardzo pożyteczny, także z punktu widzenia pewnych ograniczeń, które posiadają jeszcze pojazdy autonomiczne. Przecież może zdarzyć się, że elektronika nie zareaguje adekwatnie do sytuacji na drodze, co może skutkować potrąceniem pieszego. Poduszki powinny zatem w dużym stopniu wyeliminować ten problem.

Powyżej możecie zobaczyć, jak taki system sprawuje się we wspomnianym Volvo V40.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy