Kim Dotcom oferuje 5 milionów dolarów

Kim Dotcom - założyciel bardzo popularnego, umożliwiającego wymianę plików portalu MegaUpload - zawsze był postacią bardzo charakterystyczną i bardzo głośną. Nie zmieniło się to nawet teraz, gdy przeciw sobie ma on całą prawną machinę USA. W ramach walki z nią Dotcom oferuje nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów dla każdego kto będzie w stanie mu pomóc.

Kim Dotcom - założyciel bardzo popularnego, umożliwiającego wymianę plików portalu MegaUpload - zawsze był postacią bardzo charakterystyczną i bardzo głośną. Nie zmieniło się to nawet teraz, gdy przeciw sobie ma on całą prawną machinę USA. W ramach walki z nią Dotcom oferuje nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów dla każdego kto będzie w stanie mu pomóc.

Kim Dotcom - założyciel bardzo popularnego, umożliwiającego wymianę plików portalu MegaUpload - zawsze był postacią bardzo charakterystyczną i bardzo głośną. Nie zmieniło się to nawet teraz, gdy przeciw sobie ma on całą prawną machinę USA. W ramach walki z nią Dotcom oferuje nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów dla każdego kto będzie w stanie mu pomóc.

Nagroda jest tak wysoka, bo Dotcom liczy na pomoc whistleblowerów - ma on nadzieję, że pieniądze te będą w stanie wyciągnąć na światło dzienne drugiego Edwarda Snowdena, osobę pracującą w agencji rządowej USA, która będzie w stanie ujawnić jakieś informacje z wewnątrz dotyczące jego sprawy. Jednocześnie ekscentryczny "król piratów" - jak go okrzyknięto po słynnym - obiecuje takiej osobie wsparcie najlepszych prawników za darmo.

Reklama

W ten sposób Dotcom chce skutecznie przeciwstawić się ekstradycji, na którą cały czas czeka on w Nowej Zelandii - bardzo blisko współpracującej z USA. Cały czas uważa on, że działania rządu amerykańskiego były nielegalne, tym bardziej, iż działać miał on na zlecenie Hollywood.

Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbyć ma się już 7 lipca, lecz nie wiadomo czy nie skończy się kolejnym odroczeniem. Jeśli władzom USA uda się odesłać go do Stanów Zjednoczonych czeka go tam proces o naruszanie praw autorskich, pranie brudnych pieniędzy i udział w zorganizowanej grupie przestępczej za co grozić mu będą długie lata więzienia i oczywiście ogromne kary finansowe.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy