Kobiety wymierzają sprawiedliwość oprawcom

Wiele osób żyje w przekonaniu, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Pomimo faktu, że w cywilizowanych krajach funkcjonują niezawisłe sądy, to najlepszym rozwiązaniem jest wymierzanie sprawiedliwości oprawcom bezpośrednio przez ich ofiary, w myśl Kodeksu Hammurabiego...

Wiele osób żyje w przekonaniu, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Pomimo faktu, że w cywilizowanych krajach funkcjonują niezawisłe sądy, to najlepszym rozwiązaniem jest wymierzanie sprawiedliwości oprawcom bezpośrednio przez ich ofiary, w myśl Kodeksu Hammurabiego...

Wiele osób żyje w przekonaniu, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Pomimo faktu, że w cywilizowanych krajach funkcjonują niezawisłe sądy, to najlepszym rozwiązaniem jest wymierzanie sprawiedliwości oprawcom bezpośrednio przez ich ofiary, w myśl Kodeksu Hammurabiego, czyli "oko za oko, ząb za ząb".

Ostatnimi czasy globalną sieć zalewają filmy, na których mieszkanki Indii, będące ofiarami molestowania i gwałtów, mają dość panującej w kraju znieczulicy, biorą sprawy w swoje ręce i tłuką na kwaśne jabłko mężczyzn.

Reklama

Po porządnym laniu, oprawcy trafiają w ręce policji, która czuwa nad całym wydarzeniem, a następnie stają przed sądem i ostatecznie przewożeni są do więzienia.

I jak Wam podoba się taka forma wymierzania sprawiedliwości?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy