Ktoś przemyca wirusy w oprogramowaniu dysków

Laboratorium firmy Kaspersky postanowiło podzielić się z nami kolejną rewelacją - tym razem jego inżynierom podczas analizy oprogramowania dostępnych na rynku twardych dysków udało się znaleźć tam wirusy, które zostały tam umieszczone prawdopodobnie przez NSA.

Laboratorium firmy Kaspersky postanowiło podzielić się z nami kolejną rewelacją - tym razem jego inżynierom podczas analizy oprogramowania dostępnych na rynku twardych dysków udało się znaleźć tam wirusy, które zostały tam umieszczone prawdopodobnie przez NSA.

Laboratorium firmy Kaspersky postanowiło podzielić się z nami kolejną rewelacją - tym razem jego inżynierom podczas analizy oprogramowania dostępnych na rynku twardych dysków udało się znaleźć tam wirusy, które zostały tam umieszczone prawdopodobnie przez NSA.

Złośliwe oprogramowanie znaleziono w wielu dyskach praktycznie wszystkich liczących się producentów - Samsunga, WD, Seagate, Maxtora, Toshiby i Hitachi - a oprogramowanie to jest bardzo trudne do wykrycia i niemal niemożliwe do usunięcia.

Jego analiza wykazała, że stojąca za nim grupa prawdopodobnie miała także związek ze słynnym robakiem Stuxnet, który został użyty do ataku na irański program atomowy, a porównanie użytych metod z metodami wykorzystywanymi przez NSA wskazuje, że to ta agencja wywiadowcza jest głównym podejrzanym.

Reklama

Jeśli tak faktycznie jest to Agencja Bezpieczeństwa Krajowego USA miała i nadal ma dostęp do praktycznie wszystkich komputerów na świecie. Otwarte pozostaje pytanie czy producenci na to wszystko się godzili czy też działo się to bez ich wiedzy i zgody.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy