Na Syberii powstała szczepionka na raka

W znajdującym się na Syberii Instytucie Immunologii Klinicznej przy Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku powstała szczepionka przeciw rakowi, która przechodzi właśnie testy kliniczne na ludziach. Po podaniu pacjentom cierpiącym z powodu raka w trzecim lub czwartym stadium jest ona w stanie wydłużyć średnio ich życie aż dwukrotnie.

W znajdującym się na Syberii Instytucie Immunologii Klinicznej przy Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku powstała szczepionka przeciw rakowi, która przechodzi właśnie testy kliniczne na ludziach. Po podaniu pacjentom cierpiącym z powodu raka w trzecim lub czwartym stadium jest ona w stanie wydłużyć średnio ich życie aż dwukrotnie.

W znajdującym się na Syberii Instytucie Immunologii Klinicznej przy Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku powstała szczepionka przeciw rakowi, która przechodzi właśnie testy kliniczne na ludziach. Po podaniu pacjentom cierpiącym z powodu raka w trzecim lub czwartym stadium jest ona w stanie wydłużyć średnio ich życie aż dwukrotnie.

Szczepionka działa w ten sposób, że od pacjenta pobierane są komórki dendrytyczne, których głównym zadaniem w naszym organizmie jest pochwycenie, przeniesienie do węzłów chłonnych i prezentacja antygenu limfocytom Th (podgrupa limfocytów T wspomagająca reakcję odpornościową) oraz udział w polaryzacji immunologicznej. Komórkom tym lekarze wszczepiają następnie antygeny raka, a po tym jak komórki je przetworzą są one ponownie wszczepiane pacjentowi.

Reklama

Po takim zabiegu powracają one do pracy w układzie immunologicznym z tą różnicą, że teraz są w stanie skutecznie zwalczać komórki rakowe - co aktywnie czynią.

Nie jest to zatem klasyczna szczepionka mająca chronić przed chorobą lecz raczej "terapia komórkowa" jak ją nazywają sami autorzy odkrycia.

Na razie szczepionka jest w stanie skutecznie walczyć z rakiem jelita grubego, piersi czy prostaty, a Rosjanie są gotowi do rozpoczęcia produkcji przemysłowej gdy tylko testy zostaną zakończone. Rosyjscy badacze zaznaczają jednak, że ich odkrycie nie jest magicznym lekarstwem, gdyż takiego na razie nie ma. Jednak razem z innymi metodami leczenia (chemio i radioterapią) mogą one znacznie zwiększyć szanse na przeżycie tej śmiertelnej choroby.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy