Niespotykane ułożenie planet

Maj będzie niewątpliwie jednym z najciekawszych miesięcy tego roku pod względem obserwacji nieba. Przed wschodem Słońca możemy bowiem ujrzeć jednocześnie cztery jasne planety tuż obok siebie.

Maj będzie niewątpliwie jednym z najciekawszych miesięcy tego roku pod względem obserwacji nieba. Przed wschodem Słońca możemy bowiem ujrzeć jednocześnie cztery jasne planety tuż obok siebie.

Maj będzie niewątpliwie jednym z najciekawszych miesięcy tego roku pod względem obserwacji nieba. Przed wschodem Słońca możemy bowiem ujrzeć jednocześnie cztery jasne planety tuż obok siebie.

W najbliższych dniach będziemy świadkami nietypowego zjawiska. Obok siebie znajdą się cztery jasne planety.

Obserwacje najlepiej rozpocząć 45 minut przed wschodem Słońca i kontynuować aż niebo stanie się na tyle jasne, że planety znikną.

Aby zobaczyć niezwykłe spotkanie wystarczy spojrzeć bardzo nisko nad wschodni horyzont. Najlepiej wybrać się poza obszar zabudowany, gdzie nie będą nam przeszkadzać budynki i drzewa.

Reklama

Od lewej strony ujrzymy Marsa, następnie na prawo od niego Jowisza, dalej Wenus i na końcu Merkurego. Wszystkie planety znajdują się obecnie w gwiazdozbiorze Ryb.

Najlepszym momentem na obserwacje będzie czwartkowy (12.05) świt. Wówczas trzy planety będą wyjątkowo blisko siebie. Tuż pod Jowiszem znajdzie się Wenus, a jeszcze niżej Merkury. Mars w tym czasie znajdować się będzie nieco dalej na lewo.

W kolejnych dniach Wenus i Merkury będą się oddalać od Jowisza w kierunku Marsa. 22 maja Mars spotka się z Wenus i Merkurym w gwiazdozbiorze Barana. Do ciekawego zdarzenia dojdzie jeszcze na sam koniec miesiąca.

Między 29 a 31 maja do planet porannego nieba dołączy Księżyc zbliżający się do nowiu w postaci zmniejszającego się rogalika. W tym czasie tuż przed wschodem Słońca ujrzymy kolejno od lewej do prawej strony: Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza, Urana i Neptuna.

Niegdyś takie bliskie spotkania planet były uważane za zły omen, ale w dzisiejszych czasach dobrze wiemy, że jest to związane z ruchem planet wokół Słońca, a z matematycznego punktu widzenia, co jakiś czas planety muszą się spotkać w jednym miejscu na niebie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy