Niezależny MMORPG już w fazie alpha

Być może niewielu z was miało okazję usłyszeć o projekcie The Missing Ink, który powstaje w domowych pieleszach malutkiego i niezależnego studia o nazwie Red Bedlam. Zapewniamy jednak, że warto poświęcić tej grze choćby kilka chwil, by zakochać się w niej bez pamięci.

Być może niewielu z was miało okazję usłyszeć o projekcie The Missing Ink, który powstaje w domowych pieleszach malutkiego i niezależnego studia o nazwie Red Bedlam. Zapewniamy jednak, że warto poświęcić tej grze choćby kilka chwil, by zakochać się w niej bez pamięci.

Być może niewielu z was miało okazję usłyszeć o projekcie The Missing Ink, który powstaje w domowych pieleszach malutkiego i niezależnego studia o nazwie Red Bedlam. Zapewniamy jednak, że warto poświęcić tej grze choćby kilka chwil, by zakochać się w niej bez pamięci.

No dobra, miłość jest rzeczą względną i może nie każdego z was urzeknie omawiany tutaj tytuł. Jednak w naszych sercach tytuły niezależne zawsze zajmują wyjątkowe miejsca, a jeśli dodać do tego zamiłowanie do gatunku MMORPG, to The Missing Ink staje się grą co najmniej wyjątkową. Dzieło panów z Red Bedlam wyróżnia się na tle rówieśników przede wszystkim dwoma elementami - papierową grafiką oraz możliwościami konstrukcyjnymi w otaczającym nas środowisku. Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę fakt, że produkcja ta ma się cieszyć darmową formułą rozgrywki, to już wiemy, że mamy na co czekać!

Reklama

Dobrą wiadomością niech będzie też to, że gra weszła właśnie w fazę alpha, co tym samym przełożyło się na dostępność tego dzieła dla wszystkich zainteresowanych! Chętni do zabawy w tę wczesną wersję The Missing Ink odsyłamy na .

PS. Gra powstaje jednocześnie zarówno na platformę PC, jak i Mac.

Więcej tego typu wiadomości znajdziecie na.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy