Płonąca kopalnia węgla w Australii

W mieście Morwell na południowym-zachodzie Australii od ponad dwóch tygodni płonie odkrywkowa kopalnia węgla Hazelwood, a pomimo wzmożonych wysiłków straży pożarnej nie udaje się opanować żywiołu.

W mieście Morwell na południowym-zachodzie Australii od ponad dwóch tygodni płonie odkrywkowa kopalnia węgla Hazelwood, a pomimo wzmożonych wysiłków straży pożarnej nie udaje się opanować żywiołu.

W mieście Morwell na południowym-zachodzie Australii od ponad dwóch tygodni płonie odkrywkowa kopalnia węgla Hazelwood, a pomimo wzmożonych wysiłków straży pożarnej nie udaje się opanować żywiołu.

Sceny są iście apokaliptyczne, a do tego tlenek węgla i pył zaczynają gromadzić się w dolinie, w której położone jest miasto zmuszając jego mieszkańców do ewakuacji.

Strażacy nie są w stanie poradzić sobie z ogniem, bo nie chcą oni wylewać zbyt wielkich ilości wody na kopalnię gdyż mogłoby to doprowadzić do jej zawalenia co jeszcze pogorszyło by sytuację. Straty obecnie sięgają setek milionów dolarów, a nie wiadomo kiedy pożar uda się opanować.

Reklama

Najbardziej prawdopodobną jego przyczyną jest celowe podpalenie jednak dalsze śledztwo będzie prowadzone po zwalczeniu ognia. W najgorszym przypadku pożar może trwać jeszcze długie miesiące aż do wypalenia paliwa.

To, że kopalnia jest odkrywkowa działa w tym przypadku na jej korzyść - pożar w niej da się bowiem prędzej czy później opanować gdyż popioły przykryją w końcu całkowicie kolejne warstwy węgla odcinając im tlen. Pod amerykańskim miastem Centralia - które było inspiracją dla twórców gry Silent Hill - pokłady węgla płoną nieprzerwanie od 1962 roku gdy w tamtejszej kopalni doszło do eksplozji pyłu węglowego.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy